Wiktoria Grycan
Przysłowie mówi: "Jaki chleb, taka skórka, jaka matka, taka córka". Niestety, w tym przypadku mądrość ludowa nie ma zastosowania. Mama Grycan przeszła w ubiegłym roku sporą metamorfozę: od źle ubranej nuworyszki awansowała na ikonę mody i gwiazdę salonów. Wiktoria mogłaby się wiele od mamy nauczyć.
Mamy nadzieję, że Grycanówna wyciągnie lekcję i już nigdy nie będzie chciała się przebrać za dominę albo kobietę-kota. Szesnastolatki powinny nosić trampki, a nie szpilki, a już na pewno nie oblekać swych kształtów w lateks.