Magda Gessler
Co roku jej rodzina spędza święta w Łomiankach albo u jej męża w Kanadzie. – Stół przykrywam starym, wykrochmalonym obrusem, koniecznie uprasowanym w gwiazdę. Nie może zabraknąć karpia i śledzia – muszą być pyszne, bo od nich w dużej mierze zależy udana Wigilia. Zawsze jest barszcz czerwony, koniecznie z pieczonych buraków, z uszkami faszerowanymi pieczarkami. Tajemnica mojego barszczu kryje się w ilości buraków – musi być ich cały gar. No i.. kompot z suszu. Ten kompot muszę zawsze ugotować sama – nikt nie zrobi takiego, jak lubię – opowiada na łamach „Świata Kobiety”.