Zabawa we fryzjera
Nie chcesz płacić fryzjerowi za banalne skrócenie grzywki? Przecież możesz zrobić to sama. Bierzesz do ręki nożyczki, ciach i nagle masz na głowie nieudaną podróbkę klasycznej grzywki Jagi Hupało.
Kosmyki włosów smętnie zwisają ok. 5 centymetrów nad brwiami. Jeśli jest bardzo źle - marsz do fryzjera, który poprawi twoje „dzieło”. Tobie nie pozostaje nic innego jak trzymać się z dala od nożyczek i mieć nadzieję, że włosy szybko odrosną.
POLECAMY: * Jak sobie radzić z cerą naczynkową?*