Alicja Bachleda-Curuś
To jedna z niewielu Polek, które robią karierę za oceanem. Piękna, utalentowana, a przy tym skromna. Swoje życie dzieli między Polskę a Stany Zjednoczone. Gdy tylko może, przyjeżdża do Polski. Właśnie spędza czas w Warszawie, co – jak widać – bardzo jej służy. Aktorka zamieściła wakacyjne zdjęcie na swoim profilu na Instagramie. Trudno ją rozpoznać, ma czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne (pierwszy slajd).
Gwiazda przyzwyczaiła nas do swojego wizerunku z czerwonego dywanu. Najczęściej stawia na seksowne i kobiece sukienki, chętnie podkreśla nienaganną sylwetkę. Publikując najnowsze zdjęcie pokazała, że ma do siebie dystans. Prezentuje się na nim promiennie, widać, że jest szczęśliwa, że mogła chociaż na chwilę odwiedzić ojczyznę.
- Wciąż czuję się Polką w stu procentach. Nie jestem Amerykanką, nie obywatelką świata. Czasem to też przeszkadza, bo w Stanach tęsknię za Polską, w Polsce brak mi amerykańskiej przestrzeni. Wiem, że sentymenty przeszkadzają być tu i teraz. Zdaję sobie sprawę, że moja miłość do kraju bywa ślepa - wyznała na łamach "Twojego Stylu".