Grażyna Szapołowska
Symbol seksapilu chciał o sobie przypomnieć i udało się dzięki odważnemu wywiadowi na łamach "Vivy!".
"Byłam z Erikiem w Berlinie na pokazie filmu „Bez końca” i „Pana Tadeusza”. Eric po raz pierwszy widział mnie na dużym ekranie. Zapomniałam, że w „Bez końca” jest scena mojego onanizmu. O onanizmie nic nie powiedział, tylko w hotelu poszliśmy od razu do łóżka. Zakochał się jakby na nowo" - dzięki temu wyznaniu czytelnicy "Vivy!" nie muszą żyć w nieświadomości! Już wiedzą, co stymuluje Grażynę Szapołowską i jej partnera.