Lindsay Lohan
To nie jest woskowa kukła! Tak wygląda Lindsay Lohan. Gwiazdka pojawiła się na jednej z imprez i zaskoczyła wszystkich. Jej twarz jest całkowicie zniszczona operacjami plastycznymi i botoksowymi zastrzykami. 26-latka jest nienaturalnie spuchnięta.
Doktor Anthony Youn, znany amerykański chirurg plastyczny powiedział portalowi radaronline.com, że jej policzki są tak napompowane, że Lohan przypomina wiewiórkę magazynującą w nich orzechy na zimę. „Przypuszczam, że wielokrotnie poddawała się zastrzykom wypełniającym zmarszczki” – dodał. Lohan nadużywa również kwasu hialuronowego, który wstrzykuje w usta.
Warto wspomnieć, że aktorka ma zaledwie 26 lat. W jej przypadku określenie „zabieg poprawiający urodę” można przekuć na „zabieg niszczący urodę”.
Niedawno paparazzi kręcący się pod nowojorskim hotelem pomylili Lohan z 66-letnią Debbie Harry! Gdy zobaczyli wychodzącą z hotelu blondynkę w okularach przeciwsłonecznych, zaczęli jej robić zdjęcia. Dopiero kiedy podeszli bliżej, uzmysłowili sobie, że uśmiechnięta pani w bluzie z kapturem i w ciemnych okularach to nie 66-letnia wokalistka, a młodsza o 40 lat aktorka!
Zobaczcie, co Lohan zrobiła ze swoją twarzą i porównajcie to monstrum ze śliczną i pełną uroku dziewczyną, którą kiedyś była (dwa ostatnie zdjęcia).
(kg)/(sr)