Uwaga! Pigułka gwałtu!
- Mówią o tym „pigułka gwałtu” i jest to jak najbardziej zasadne określenie – mówi Katarzyna Sumara z Grupy Wsparcia dla Ofiar Gwałtów. – Kilka lat temu w Polsce tego typu specyfiki nie występowały, ale ostatnio stają się coraz bardziej „popularne” wśród bywalców dyskotek i nocnych klubów. Dziewczyna, której wrzuci się coś takiego do drinka lub piwa nie ma o tym pojęcia, bo specyfik świetnie się rozpuszcza, jest bez smaku i zapachu. Gdy rozpoczyna się działanie, czuje się zrelaksowana, wyluzowana, choć może się trochę chwiać, mówi trochę nieskładnie i sprawia wrażenie osoby, która odrobinę za wiele wypiła. Specyfik powoduje też podniecenie seksualne. Później ofiara traci przytomność, a po powrocie świadomości nie pamięta nic z tego, co się działo.
POLECAMY: Jak znaleźć odpowiedniego partnera?