Trzymanie na krótkiej smyczy
Wiele kobiet czuje się bezpiecznie, kiedy mają wszystko pod kontrolą, a już szczególnie swojego mężczyznę. Każde spóźnienie do domu jest więc okupione setkami pytań: gdzie byłeś, co robiłeś, z kim i dlaczego tak długo. Zapomnij o ciągłych pytaniach. Mężczyzna w tej sytuacji czuje się, jak na przesłuchaniu, osaczony, winny, chociaż nic złego nie zrobił. Śledząc i kontrolując mówisz – nie ufam Ci. Wspomniane pytania zadawaj tylko, kiedy są do tego poważne podstawy. Pozwól mu na odrobinę swobody. Facet czasami potrzebuje wyjść na piwo z kolegami, posiedzieć przed komputerem, czy pooglądać mecz. I to wcale nie oznacza, że przestał Cię kochać. Szanuj granice, bo każdy ma prawo do odrobimy własnej przestrzeni.
POLECAMY: JAK OTWORZYĆ SIĘ PRZED PARTNEREM?