Nie można odstawić "narkotyku"
Zakupoholik w końcu popada w problemy finansowe, uzależniony od czekolady zaczyna mieć problemy zdrowotne, seksoholik decyduje się na coraz bardziej ryzykowne zachowania. I w końcu, kiedy zaczyna dostrzegać te sygnały i chce zmienić swoje postępowanie, okazuje się, że nie jest w stanie odstawić tego „narkotyku”. Myśli wciąż krążą wokół środka uzależnienia, nie starcza siły, żeby poradzić sobie bez realizacji tego wewnętrznego przymusu - mówi Aleksandra Janiszewska.