Nauka tolerancji?
Susanne podejmuje kroki, żeby zabezpieczyć przyszłość swoich dzieci. Twierdzi, że jeżeli nie mogłaby już się nimi zajmować, odda synów pod opiekę siostry. – Chłopcy widzą, że codziennie jem więcej i więcej – mówi. – Tłumaczę im, że ludzie lubią różne rzeczy. Jeżeli mam ochotę na coś tłustego, a oni chcą zjeść coś zdrowego, przygotowuję dwa różne posiłki.
Kobieta czuje, że ma misję do spełnienia. – Chcę, żeby ludzie przestali myśleć, że otyłość to coś złego – tłumaczy. – Każdy powinien akceptować się takiego, jakim jest.
Tekst: na podst. The Daily Mail/(sr)