Toaleta - pożeracz cennego czasu
Rażącym brakiem cierpliwości wykazał się wybranek kobiety z Arabii Saudyjskiej. Nowo poślubione gołąbeczki były właśnie w drodze na podróż poślubną, gdy ona, o zgrozo!, poczuła potrzebę skorzystania z toalety na lotnisku. Chyba wszyscy zgodzicie się, że po to właśnie są toalety na lotniskach, żeby użyć ich w razie potrzeby. Jednak mąż-raptus musiał myśleć inaczej, bowiem tak bardzo zdenerwował się czasem oczekiwania na małżonkę, że opuścił lotnisko, zaprzepaszczając miesiąc miodowy.
Kobieta, nie zwlekając, złożyła wniosek rozwodowy. Chyba wszyscy przyznają, że była to słuszna decyzja.