Doda
Królowa nie uznaje nielojalności w swoim najbliższym otoczeniu i dlatego kiepsko poradziła sobie ze zdradą męża, Radosława Majdana. Artystka do dziś nie wybaczyła Radkowi zdrady i nie zamierza tego zrobić - zwierza się w „Gali” i podkreśla, że nadal boli ją fakt, że piłkarz ciągle ją zdradzał i oszukiwał. „Młodą, 19-letnią dziewczynę, naiwną i zakochaną, on - stary byk - mamił, wiedząc, że jest kobieciarzem. Z pełną świadomością tego, jak bardzo cierpię, jak to przeżywam i jak bardzo jestem mu oddana. Nie umiał powiedzieć honorowo: Mam z tym problem, lubię sypiać z laskami, nie wiedząc nawet, jak mają na imię". Według Majdana Doda również nie była święta i też nie dotrzymywała małżeńskiej wierności.