Sara May - Katarzyna Szczołek
Ponoć śpiewa, ale generalnie zajmuje się prowadzeniem bloga, na którym komentuje losy innych polskich celebrytów. Nie przebiera przy tym w słowach. Ostatnio pisała na przykład o tym, że Colin Farrell potraktował Alicję jak „nic nie znaczącą dupę”. Skomentowała też w swoim stylu rozstanie Sablewskiej i Górniak, zaczynając swój post od słów: „Jestem showbiznesowym prorokiem. Chyba nikt czytający mój blog nie ma wątpliwości”.
Sama „pisarka” nie wyróżnia się niczym oprócz niesamowitej aury żenady, którą wokół siebie roztacza. Stale wygrywa konkursy na najgorzej ubraną osobę w branży, nagrywa wyjątkowo słabe utwory. Wszyscy pamiętamy, jak kandydowała do wyborów samorządowych pozując półnaga na plakacie wyborczym. Cóż, może pocieszyć się tym, że najwidoczniej koledzy z dzielnicy jednak trochę ją lubią, bo mimo wszystko dostała te 25 głosów.
sr