Jak anioł
Sara Netanjahu z pozoru wydaje się kobietą idealną. Zanim związała się ze światem polityki, pracowała jako psycholog w instytucie zajmującym się promocją uzdolnionych dzieci, potem w centrum rehabilitacyjnym utworzonym przez izraelskie Ministerstwo Pracy. Była też stewardessą linii El Al. Po tym, jak wyszła za mąż za premiera Benjamina Netanjahu, którego często nazywa Bibi, stworzyła centrum dla wykorzystywanych dzieci i fundację, która pomaga dzieciom z porażeniem mózgowym. Choć jest żoną premiera, cały czas działa aktywnie zawodowo. Gdyby pozostała przy tym, jej wizerunek byłby nieskazitelny.