Żora Korolyov
Odwróciłeś się od stacji TVN. Nie spaliłeś za sobą mostów?
Nie jestem na razie twarzą żadnej stacji. Powiedziałem szefostwu TVN na bankiecie, że dostałem taką propozycję. Ona dla mnie była bardziej atrakcyjna, niż kolejny „Taniec…”. Oni stwierdzili, że nie widzą dla mnie póki co innej pracy. A jak będę potrzebny to zawsze mnie znajdą. Ja nigdy nie odchodzę z kłótniami. Jestem wolnym człowiekiem i nie mam umów na wyłączność.