Aktorka podszywała się pod gwiazdy na serwisach społecznościowych
Anna Allen nie pokaże się prędko na żadnej imprezie branżowej. Hiszpańska aktorka występująca na deskach teatrów oraz w serialach, została przyłapana na oszustwie. Za pomocą konta na Instagramie oraz Photoshopa 32-latka podszywała się pod gwiazdy wielkiego formatu.
Anna Allen nie pokaże się prędko na żadnej imprezie branżowej. Hiszpańska aktorka występująca na deskach teatrów oraz w serialach, została przyłapana na oszustwie. Za pomocą konta na Instagramie oraz Photoshopa 32-latka podszywała się pod gwiazdy wielkiego formatu. Im częściej latała do Los Angeles i pokazywała się z celebrytami, tym ilość fanów i uznanie dla jej kariery rosło. Póki nie okazało się, że posty w serwisie społecznościowym to plagiat.
Być może Allen sądziła, że biorąc pod uwagę liczbę informacji i zdjęć "wrzucanych" do sieci każdego dnia, jej selfie i niewinne wpisy o nowych markowych butach nie zostaną porównane z innymi - oryginalnymi postami. I tak na przykład, aktorka z radością poinformowała, że została zaproszona na galę rozdania Oscarów i umieściła fotkę listu od Amerykańskiej Akademii Filmowej. W rzeczywistości, zaproszenie należało do zdobywczyni statuetki, Lupity Nyong'o, które także znalazło się w internecie - na profilu instagramowym Nyong'o.
Na skopiowaniu zaproszenia się nie skończyło. Hiszpanka "pożyczyła" zdjęcie Kasi Smutniak z czerwonego dywanu i - usunąwszy jej głowę za pomocą programu graficznego - wstawiła swoją. I już można było chwalić się fotkami z ekskluzywnej imprezy. Efekty jej pracy widać u góry artykułu.
Przyłapana na oszustwie, Allen oczywiście usunęła konto na Instagramie. Jednak czujni internauci zdążyli wcześniej zarchiwizować wiele "podrobionych" postów i porównać je z oryginałami. Zniknęło także konto Green Air Agency na Twitterze - fikcyjnej agencji łowców talentów w Los Angeles. Aktorka stworzyła nawet postać Marco Tomboliniego - agenta, który miał zatrudniać ją do zagranicznych projektów, a na firmowym koncie pisał... tylko o Annie.
I tak Allen miała zaprzyjaźnić się z Julią Roberts na planie produkcji HBO "Odruch serca", a także wystąpić w odcinku kultowego serialu "Teoria Wielkiego Podrywu". Na screenie postu widać głowę Anny, w miejscu gdzie powinna się znajdować głowa innej aktorki, Summer Glau.
Póki co Anna Allen przestała udzielać wywiadów (w których także dawała się ponieść fantazji) i nie udziela się w internecie. Międzynarodowy skandal, który wybuchł wokół jej osoby z pewnością nie pomoże oszustce w karierze.
(mtr), WP Kobieta