Zbigniew Cybulski zginął tragicznie. Jego syn żył w nędzy
3 listopada przypada rocznica urodzin Zbigniewa Cybulskiego — jednego z najwybitniejszych aktorów polskiego kina. Niewielu wie, że jego żona Elżbieta Chwalibóg-Cybulska odeszła w samotności, a ich syn przez lata żył w biedzie i walczył z uzależnieniem.
W tym artykule:
Zbigniew Cybulski był jednym z najbardziej intrygujących i charyzmatycznych aktorów polskiego kina. Fascynował nie tylko widzów, lecz także kobiety – wśród jego wielbicielek znalazły się takie legendy, jak Edith Piaf czy Marlena Dietrich. Jego życie było pełne pasji, emocji i nieustannej potrzeby wolności.
Wdowa po Cybulskim w cieniu sławy
Zbigniew Cybulski – uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich aktorów XX wieku – zginął tragicznie w 1967 roku, wpadając pod pociąg na Dworcu Głównym we Wrocławiu. Jego śmierć wstrząsnęła całym krajem. Elżbieta Chwalibóg-Cybulska, wtedy młoda wdowa, przez kolejne dekady żyła w cieniu sławy męża. Nie udzielała wywiadów i unikała rozgłosu. Z czasem słuch o niej niemal zaginął.
Czy powstanie film o Katarzynie Nosowskiej? Artystka nie pozostawiła wątpliwości
Syn żył w nędzy i walczył z nałogiem
Maciej Cybulski, jedyny syn aktora, zmarł w 2016 roku w wieku 55 lat. Cierpiał na marskość wątroby i zmagał się z alkoholizmem. – Alkohol stał się moim codziennym towarzyszem. Bardzo bym chciał zerwać z nałogiem. Walczę z tym – powiedział w rozmowie z "Super Expressem". Przez pewien czas był bezdomny, nie miał pracy i popadł w konflikt z matką. – Matka nie znosi mojej żony, więc założyła mi sprawę w sądzie, bo myślała, że jak nas wyrzuci, to wrócę – kontynuował.
Rodzinny dramat w cieniu legendy
Maciej próbował podjąć leczenie w ośrodku w Tworkach. Marzył o nowym początku i małym mieszkaniu, w którym mógłby żyć z żoną. – Nie rozbijajcie mojego małżeństwa. Mam nadzieję, że państwo, z uwagi na mojego ojca, zrobi coś, by jego syn nie skończył na bruku – mówił w rozmowie z "Super Expressem". Niestety, pomoc nie nadeszła. Dziś cała rodzina Cybulskich spoczywa w grobie na warszawskich Włochach.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!