Cierpią na "syndrom łososia". Uzależnienie wyniszcza powoli

Cierpią na "syndrom łososia". Uzależnienie wyniszcza powoli

"Syndrom łososia" nie dotyczy tylko pracoholików
"Syndrom łososia" nie dotyczy tylko pracoholików
Źródło zdjęć: © Getty Images | Oleg Elkov
09.12.2023 16:00, aktualizacja: 10.12.2023 11:04

Chcąc osiągnąć wyznaczone cele, często wpadamy w pułapkę. Tzw. syndrom łososia odnosi się nie tylko do pracy zawodowej, lecz także do obsesyjnych zachowań. Brak kontroli nad nimi prowadzi do opłakanych skutków.

Wielu z nas uważa, że pracowitość to atut. Oczywiście jest to prawda, jednak warto pamiętać, że ta cecha może przeobrazić się w pracoholizm. Okazuje się, że uzależnienie od pracy to poważny nałóg. Praca daje nam korzyści i bezpieczeństwo. Bywa jednak ucieczką przed trudnymi emocjami cy problemami, z którymi wcześniej sobie nie poradziliśmy.

Wierzymy, że pieniądze zabezpieczają nas przed życiowymi trudnościami, bezrobociem czy bezdomnością. Za wszelką cenę chcemy podnieść swój status socjoekonomiczny i finansowy, który ma równać się z dobrostanem. Nie zwracamy uwagi, jak wyniszczająca może stać się ta pogoń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Skutki pracoholizmu

Wiadomo, że brak środków finansowych może utrudnić życie. Potwierdzają to również badania skupiające się na korelacji między pieniędzmi a szczęściem. Zapominamy jednak, że bogactwo samo w sobie nie gwarantuje osiągnięcia satysfakcji życiowej, a gonitwa za pieniądzem może okazać się śmiertelną pułapką.

Często praca jest formą ucieczki od trudnych emocji. Pobudzenie związane z pracą ma stłumić odczuwanie złych emocji i skupić naszą uwagę na czymś innym. Jednak uzależnienie od pracy jest chorobą i poważnym nałogiem. Tak jak alkoholizm, zakupoholizm czy seksoholizm, może prowadzić do okrutnych konsekwencji. Pracoholizm często jest lekceważony, lecz może zakończyć się śmiercią np. z przepracowania czy chorób sercowo-naczyniowych, wynikających z nadmiernego stresu i obciążenia pracą.

Innym skutkiem pracoholizmu jest pogorszenie samopoczucia, które może przyczynić się nawet do targnięcia na swoje życie. Uzależnienie od pracy niszczy relacje rodzinne, prowadzi do izolacji społecznej, przemocy domowej czy stosowania mobbingu w miejscu pracy. Nieodłącznym elementem uzależnienia od pracy jest też brak poczucia bezpieczeństwa.

Czym jest "syndrom łososia"?

"Syndrom łososia" nie odnosi się jedynie do uzależnienia od pracy. Może on dotykać osoby obsesyjnie sprzątające mieszkanie, emerytów, którzy zajmują się stałym pielęgnowaniem ogródka lub młodzieży, która nieustannie zajmuje się nauką, w celu zdobycia dobrych ocen, dostania się na studia i znalezieniu wymarzonej pracy.

"Syndrom łososia", powoduje, że dana osoba, niemal tak samo jak ryba, koncentruje się na nieustannym płynięciu pod prąd, co wyniszcza i osłabia od środka. Mimo że łosoś w końcu osiągnie swój cel, będzie niczym wrak. Tak samo dzieje się, gdy uciekamy od trudności, popadając w wir pracy. Marzymy o bezpieczeństwie i stabilności. Chcemy osiągnąć je dzięki iluzji szczęścia, którą obiecują pieniądze.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta