Co sześć godzin snu robi z twoją cerą?
Kiedyś osiem godzin snu było normą. Ale kto w dzisiejszych czasach ma na odpoczynek więcej niż sześć godzin? Z pewnością nie jesteś jedyną osobą, która zadaje sobie to samo pytanie. Czy krótki sen naprawdę jest w stanie wpłynąć na nasz wygląd w znaczący sposób?
Kiedyś osiem godzin snu było normą. Ale kto w dzisiejszych czasach ma na odpoczynek więcej niż sześć godzin? Z pewnością nie jesteś jedyną osobą, która zadaje sobie to samo pytanie. Czy krótki sen naprawdę jest w stanie wpłynąć na nasz wygląd w znaczący sposób? A co z kremami ujędrniającymi i podkładem ukrywającym niedoskonałości skóry? Specjaliści z londyńskiej Centrum Snu przekonują, że kosmetyki na dłuższą metę na nic się zdadzą.
- To tak jakby jeździć samochodem po wyboistych drogach. Im więcej dziur zaliczysz, tym w gorszym stanie jest twoje auto. Nawet, jeśli wypucujesz karoserię, powoli zamienia się ono w grata. Podobnie jest z organizmem pozbawionym należytej ilości snu - mówi dr Irshaad Ebrahim z Centrum Snu w Londynie.
Słowa specjalisty potwierdza eksperyment, w którym wzięła udział Sarah Chalmers, widoczna na zdjęciu poniżej. Kobieta w pierwszej fazie badania miała przespać tylko 4 godziny. Następnie - po kilku dniach rekonwalescencji - przedłużyć czas odpoczynku do sześciu godzin. W trzeciej fazie budzono ją kilka razy w ciągu nocy. Zmiany były widoczne od samego początku. I to nie tylko zmiany w zachowaniu.
Sarah skarżyła się na rozdrażnienie, słaby refleks i ciągłe uczucie głodu. Ponadto, szybko zauważyła, jak fatalnie wygląda jej twarz. Pomimo, że stosowała te same kosmetyki z wysokiej półki, co do tej pory. - Patrzę w lustro i widzę starszą kobietę. Mam 46 lat, a moja skóra jest szara i gąbczasta, mam worki pod oczami, rozszerzone pory. Do tego na mojej brodzie zaczynają się pojawiły wypryski - narzekała niewyspana kobieta.
Dr Anita Sturnham - dermatolog - nie ma wątpliwości, że brak snu jest równoznaczny z pogłębieniem zmarszczek, wypryskami i szarą cerą. Dzieje się tak z powodu produkcji kortyzolu - hormonu, który m.in. zatyka pory.
Jak widać na zdjęciu, niedobór snu spowodował pogorszenie wyglądu Sary Chalmers widoczne gołym okiem. Podobnej obserwacji Centrum Snu poddało 11 tysięcy ochotników, sprawdzając jednak nie ich wygląd, a codzienne funkcjonowanie. Połowa ludzi biorących udział w badaniu spała 6 i mniej godzin na dobę. Na skutek tego o 60 proc. malała u nich zdolność analitycznego myślenia, zaś o 40 proc. zmniejszała się zdolność zapamiętywania i koncentracji.
Co gorsze, według lekarzy, niedoboru snu nie da się nadrobić. - Powinniśmy dbać o właściwą ilość snu regularnie – tłumaczy dr Guy Meadows z Centrum Snu. Wcześniejsze badania potwierdzają, że odpowiednio długi odpoczynek przynosi organizmowi większy pożytek niż na przykład poranny trening. Krótki sen sprzyja większemu apetytowi w ciągu dnia i - jak dowodzi przykład Sary Chalmers - zwyczajnie nasz postarza.
Na podst. Dailymail (mtr), WP Kobieta