Futbol w spódnicy
Zakończone na początku października Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Kobiet po raz kolejny pokazały, że futbol w spódnicy przestaje być traktowany z przymrużeniem oka.
16.10.2007 | aktual.: 28.06.2010 00:06
Zakończone na początku października Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Kobiet po raz kolejny pokazały, że futbol w spódnicy przestaje być traktowany z przymrużeniem oka.
Kobiecy Mundial
Na początku października 2007 roku zakończyły się piąte Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej Kobiet. Zawody zorganizowano w Chinach. Prawo do walki o tytuł najlepszej drużyny globu wywalczyło sobie 16 drużyn. Wśród nich było sporo takich z wielkimi tradycjami w męskim futbolu - m.in. Argentyna, Brazylia czy Anglia.
Ostatecznie mistrzami świata zostały piłkarki Niemiec, które 3 października w finałowym meczu nie dały szans Brazylijkom.
W Polsce zawody przeszły bez echa. Na świecie wręcz przeciwnie. Nic dziwnego, bo było na co popatrzeć. Panie walczyły bez wytchnienia, padał grad goli. Zdarzały się mecze, gdzie piłka wpadała do siatki aż 10-krotnie... W męskiej piłce to sytuacje niemal niespotykane.
Na każdy mecz żeńskiego Mundialu przychodziło prawie 40 tys. widzów. Choć trzeba przyznać, że niekoniecznie musi to oddawać skalę popularności futbolu w spódnicy. Słynący z perfekcji Chińczycy mają bowiem skłonność do przymusowego wysyłania ludzi na trybuny aren sportowych - pełna widownia lepiej wygląda w telewizji.
Kobiecy futbol robi wrażenie
Niepodważalnym dowodem na wzrastającą popularność piłki kopanej przez kobiety jest jednak oddźwięk, z jakim w świecie spotkał się chiński turniej. Przede wszystkim w Internecie. Także na stronach przeznaczonych głównie dla... panów.
W serwisie Youtube.com umieszczono kilkaset filmików nagranych w czasie turnieju. Wśród nich są też te pokazujące niesamowite gole wbijane przez zawodniczki gospodarzy. Chinki strzelające z rzutów wolnych w taki sposób, który niemal przeczy prawom fizyki, robiły wrażenie także na męskiej części publiczności.
Damski futbol przestał być już traktowany jak dziwadło, powód do śmiechu. Kobiety kopiące piłkę są coraz lepiej wyszkolone technicznie. Wiele z nich nie tylko dorównuje, ale i przewyższa umiejętnościami facetów, którzy przecież grają w piłkę nożną od stulecia.
Panie dołączą do panów
Coraz częściej eksperci są zdania, że jest już tylko kwestią czasu, kiedy w drużynie złożonej dotąd z samych panów, pojawi się kobieta. Kilka lat temu taki pomysł chciał wprowadzić w życie właściciel jednego z największych klubów angielskich. Jeszcze wtedy uznano, że to zbyt kontrowersyjny plan. Dzisiaj, po tym co zobaczyliśmy na Mundialu w Chinach, jesteśmy tego dużo bliżsi...
Być może pierwszą kobietą, która pojawi się w męskiej drużynie zawodowych futbolistów, będzie Marta. Ma dopiero 21 lat, ale już została najlepszą piłkarką globu, gwiazdą reprezentacji Brazylii i królem strzelców ostatnich Mistrzostw Świata. Nic więc dziwnego, że porównuje się ją do najlepszego mężczyzny, jaki kiedykolwiek biegał po boiskach piłkarskich ("Pele w spódnicy").
Pele w spódnicy
Jak każda Brazylijka, Marta należy raczej do urodziwych, więc jej zdjęcia od dawna można znaleźć w internetowych serwisach nie tylko o piłce nożnej...
Kiedy świat coraz bardziej docenia i zachwyca się futbolistkami w spódnicy, w Polsce piłka nożna cały czas kojarzy się wyłącznie z facetami. Nie zmieniają tego także działające w całym kraju sekcje żeńskie. Ale są kolejne symptomy zmiany.
Własny program "Babskim okiem" w klubowej telewizji Lecha Poznań prowadzi Kasia Borowicz, Miss Polonia 2004 i późniejsza wicemiss świata. - Nigdy wcześniej nie interesowałam się piłką nożną. Teraz zostałam jej wielką fanką - mówi piękna Polka, która od niedawna regularnie bywa na stadionie Lecha. W swoim programie spotyka się z piłkarzami i trenerami poznańskiej drużyny. Pyta o ich prywatne pasje czy odwiedza z nimi sklepy z odzieżą.
Poza tym kobiet do futbolu chce przekonywać także jedna z największych polskich firm telekomunikacyjnych, która zastanawia się nad przeprowadzeniem akcji zachęcającej kobiety do przychodzenia na stadiony piłkarskie. Na razie na trybuny, ale stamtąd już tylko krok na boisko...
W osiągnięciu celu pomocna może okazać się Doda. Piosenkarka jest w końcu najbardziej zagorzałą fanką futbolu w Polsce.