Blisko ludziGadżety w łóżku to nic złego!

Gadżety w łóżku to nic złego!

Wibrator? Wielu wciąż uważa, że przydaje się tylko samotnym nimfomankom. Kajdanki, sznury, maski czy inne erotyczne zabawki, chociaż wciąż wielu kojarzą się nie najlepiej, coraz częściej goszczą w sypialniach polskich par.

Gadżety w łóżku to nic złego!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.10.2007 | aktual.: 26.06.2010 21:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Wibrator? Wielu wciąż uważa, że przydaje się tylko samotnym nimfomankom. Kajdanki, sznury, maski czy inne erotyczne zabawki, chociaż wciąż wielu kojarzą się nie najlepiej, coraz częściej goszczą w sypialniach polskich par. I bardzo dobrze, bo mogą nie tylko wnieść wiele nowego do erotycznego życia, ale również sprawić, że znudzeni sobą kochankowie mogą znów odkryć w sobie ten żar, który rozpalał ich na początku związku.

Zabawki dla dorosłych

Seks-shopy przestają być sklepami, do których wstyd jest wejść, nie są także ostatnią deską ratunku dla uczestników wieczorów kawalerskich, którzy nie wiedzą, co kupić młodym. Stają się miejscem, do którego Polacy chodzą bez skrępowania. W parach i osobno.

W takich miejscach można spotkać zarówno młodych, jak i tych „po czterdziestce”. Już prawie nikt przed wejściem do seks-shopu nie rozgląda się nerwowo na boki, czy czasem ktoś nie zobaczy, że wchodzi do „tego miejsca”. A jednak o gadżetach w łóżku mówimy rzadko, wstyd nam się przyznać do tego, że chcielibyśmy ich użyć.

Szczególnie kobiety, bojąc się o posądzenie ich o wyuzdanie, nie przyznają się, że w ich marzenia erotyczne często wkrada się wibrator czy kajdanki.

Bawimy się!

Czy wibrator w łóżku małżeńskim to coś złego, czy lateksowe stroje to od razu zboczenie? Niekoniecznie, jeśli zgadzają się na to obydwoje, to mogą dać wiele frajdy i urozmaicić seks.

SEKS PO ŚLUBIE - TYLKO NUDA?
„Kiedy mój mąż przyniósł do domu wibrator, moja pierwsza reakcja była straszna. Obraziłam się na niego, wydawało mi się, że chce mi coś złego zasugerować. Ale kiedy pokazał mi, jak możemy go wspólnie używać, byłam wniebowzięta! Potem zaczęliśmy się bawić w seks z zawiązanymi oczami. Teraz zwykły stosunek 'po bożemu' jest urozmaiceniem” śmieje się Ania, od 4 lat mężatka.

Sama przyznaje, że na początku trudno było jej zaakceptować pragnienia męża, który chciał urozmaicić ich życie miłosne gadżetami z seks-shopu, jednak teraz jest jej z tym bardzo dobrze.

„Polubiłam eksperymenty, otworzyłam się. Póki to nie idzie zbyt daleko, jest mi z tym po prostu wspaniale”.

Co za dużo…

Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że w pewnym momencie seks bez gadżetów stanie się nudny i niepotrzebny, a poszukiwania nowości w łóżku pójdą w złą stronę. Wibrator, film erotyczny – wszystko dla ludzi.

Jednak gdy jedno z kochanków chce urozmaicić swoje życie miłosne poprzez wprowadzenie do niego trzeciej osoby, zaczyna robić się gorąco i to czasami tak bardzo, że można się oparzyć. Poszukiwania, odkrycia i zabawy w łóżku są dobre dopóki, dopóty kochankowie chcą w równym stopniu urozmaicać seks i póki one nie idą w stronę zniszczenia związku.

SEKS PO ŚLUBIE - TYLKO NUDA?
Nie mogą również wyrządzać żadnej krzywdy, ani fizycznej, ani psychicznej. Nie ma nic gorszego niż przymus w łóżku. To zawsze źle się kończy, a efektem mogą być poważne problemy z psychiką.

Jak daleko można więc zajść z eksperymentami i zabawkami erotycznymi? Tak, by podobało się to i jej, i jemu, i by w żadnym z partnerów nie wzbudzało poczuci winy, zażenowania czy zagrożenia.

Odważne kobiety

Wbrew pozorom, nie zawsze to mężczyzna proponuje urozmaicenie seksu. Coraz częściej to pewne siebie i swoich potrzeb kobiety proponują zabawę w związywanie, czy erotyczne przebieranki. Same inicjują erotyczne gry, organizują dla swoich nie spodziewających się niczego mężczyzn striptease.

„Mąż był w szoku, kiedy włączyłam muzykę i zaczęłam przed nim tańczyć. Nic na początku nie powiedział, tylko patrzył. Najpierw był trochę spięty, ale w końcu się rozluźnił. Dziwił się, skąd mam takie pomysły, nawet był trochę podejrzliwy. A ja po prostu zawsze o tym marzyłam, ale dopiero po 2 latach małżeństwa odważyłam się wprowadzić te fantazje w życie. I bardzo dobrze!” opowiada Katarzyna.

Wprowadzanie gadżetów erotycznych może wnieść do związku wiele nowego, dlatego warto czasem przed powiedzeniem radykalnego „nie” przemyśleć sprawę i skusić się na erotyczną bieliznę czy kajdanki. Takie zabawki używane od czasu do czasu urozmaicą seks i przypomną, czym naprawdę jest gra erotyczna.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (0)