"Jeśli 39‑latka zbałamuci mojego syna, pójdę na policję". Popularny dziennikarz o związku Macronów
Dzięki wygranym przez Emanueala Macrona wyborom prezydenckim we Francji, świat obiegła historia miłości 39-latka i o 24 lata starszej Brigitte Trogneux, która była jego nauczycielką w szkole średniej. Komentarzom na temat ich związku nie ma końca, a teraz głos w sprawie postanowił zabrać dziennikarz sportowy Krzysztof Stanowski. Opinia zbulwersowała internautów, a większość z nich natychmiast stanęła w obronie francuskiej pary.
Nowy prezydent Francji Emmanuel Macron wygrał drugą turę wyborów prezydenckich, pokonując konserwatystkę Marine Le Pen. Jak sam wielokrotnie podkreślał, znaczącą rolę w jego politycznej karierze odegrała żona.
- Nie mogę już czytać tego nowoczesnego bełkotu, jaka to super para z nowego prezydenta Francji i jego starszej o 24 lata żony. Że tacy hop do przodu, że luzacy, że generalnie piękna to miłość. Mnie tam zupełnie zwisa i powiewa, z kim ten cały Macron dzieli życie, ale już euforyczne artykuły na ten temat zaczęły mnie irytować - napisał na swoim profilu Stanowski.
Dziennikarz zakończył stwierdzeniem, że "Macron niech robi, co chce". Napomniał jednak media, by nie propagowały "chorych wzorców".
- Jak 39-letnia nauczycielka zbałamuci mojego 15-letniego syna, to pierwsze, co zrobię - pójdę na policję. A jak mój 15-letni syn zakocha się w 39-letniej nauczycielce, to pierwsze, co zrobię – pójdę z nim do psychiatry - zapewnia.
Opinia internautów
W komentarzach pod postem zawrzało. Radykalna opinia dziennikarza natychmiast odbiła się szerokim echem na portalu społecznościowym, a do dyskusji włączyli się internauci. Większość z nich potępiła tok rozumowania Krzysztofa Stanowskiego.
- Gość związał się z kobietą wykształconą, doświadczoną, zapewne inteligentną i gdzie doszedł? Został prezydentem i ma kochającą żonę u boku. Chyba nie najgorszy przebieg wypadków? Życzyłbym pana synowi równie udanego życia - zaapelował jeden z komentatorów.
- A ja jednak życzę mojemu synowi, żeby zamiast zostać prezydentem z babcią u boku, został mężem fajnej dziewczyny w zbliżonym wieku i miał gromadkę dzieci - ustosunkował się do odpowiedzi Stanowski.
- Nie mogę słuchać ciebie i twoich głupich porównan. Porównujesz związki starszych z dziećmi, osobami małotetnimi. Oni są dorośli, mogą robić co chcą. jak im to pasuje, to niech bedą szcześliwi, a ciebie to nie powinno interesować. Lepiej zajmij sie swoim życiem - dziennikarzowi udzieliła reprymendy jedna z komentatorek.
- Szowinistyczny komentarz, ktorego jedyna wartoscia jest ukazanie prostactwa autora. Jeśli mężczyzna ma żonę 30 lat młodszą to jest wszystko ok, widocznie jest bogaty i fascynujacy... - skomentowała internautka.
Czy nastolatek może być dojrzały?
O zdanie zapytaliśmy 39-letnią Oliwię, nauczycielkę z Gdańska.
- Z mojej perspektywy, niedopuszczalnym jest wchodzenie z uczniem w jakiekąkolwiek bliską relację. Co innego, jeśli jakieś uczucie rozkwita lata po ukończeniu szkoły. Wtedy prawo już takiej pary nie ogranicza. Kim jesteśmy, by oceniać miłość pierwszej pary Francji? Sytuacja wydaje mi się nieco abstrakcyjna, ale może to dlatego, że nie zdarzyło mi się jeszcze poznać dojrzałego nastolatka - żartuje anonimowo zapytana nauczycielka.
Internauci bezlitośnie komentują wiek nowej Pierwszej Damy Francji. W gronie hejterów coraz częściej znajdują się osoby znane. Nieprzychylnie na temat różnicy wieku ich dzielącej wypowiadał się między innymi Max Kolonko, który sam miał romans z o 21 lat aktorką, Weroniką Rosati.