Blisko ludziJak to jest być w związku ze znacznie młodszym mężczyzną?

Jak to jest być w związku ze znacznie młodszym mężczyzną?

Temat różnicy wieku u par jeszcze nigdy nie był tak często poruszany w mediach, jak teraz, po wyborach we Francji. Czy krytycy związku prezydenta Emmanuela Macrona i starszej od niego o 24 lata żony Brigitte Trogneux mają rację? Zamiast powierzchownie oceniać ludzi i krytykować ich w sieci, warto przyjrzeć się sprawie z bliska. Eksperci nie mają wątpliwości, że wiek to często stan umysłu, więc wcale nie musi nas ograniczać. Jednak negatywne opinie, z którymi spotykają się starsze mężatki, zdecydowanie im nie pomagają w akceptacji siebie.

Jak to jest być w związku ze znacznie młodszym mężczyzną?
Źródło zdjęć: © 123RF.COM
Martyna Wojciechowska

Krzysztof Gojdź zamieścił ostatnio na Facebooku wpis dotyczący żony prezydenta Francji. - Przykład, że nie tylko uroda, ale i inteligencja w związku jest ważna. Porównując twarz sprzed kilku lat i teraz - widać ingerencję lekarzy, ale bardzo dyskretną. U szczupłych kobiet w tym wieku znacznie bardziej widać upływ czasu i wszelkie obwisy na twarzy, stąd też tylko nieznaczne "chomiczki" mogą sugerować lifting twarzy w ostatnich miesiącach, a brak widocznie opadających powiek ich wycięcie. Policzki i usta delikatnie wypełnione są kwasem hialuronowym, a zmarszczki mimiczne wygładzone botoksem. Ale wszystkie poprawki w sposób podkreślający jej naturalne, kobiece rysy twarzy. I do tego piękny uśmiech. Dla mnie jest bardzo zadbaną kobietą po 60-tce – napisał łaściciel kliniki medycyny estetycznej.

Starsza żona u chirurga

- Mężczyźni doceniają intelekt kobiet, dlatego wiążą się ze starszymi partnerkami - mówi Krzysztof Gojdź. W rozmowie z nami sławny chirurg opowiedział o swoich pacjentkach. Jak sam stwierdził, bardzo często spotyka się z sytuacją, kiedy starsze partnerki chcą się odmłodzić. - Mam mnóstwo pacjentek, które mają młodszych facetów. Często są to na przykład osoby w wieku 50 lat, które mają partnerów czterdziestokilkuletnich. Trzeba dodać, że skóra kobiet szybciej ulega procesom starzenia niż w przypadku mężczyzn, przez co różnica wieku staje się jeszcze bardziej widoczna. Jednak nigdy nie zmuszam pań do jakichkolwiek poprawek. To wyłącznie ich decyzja - wyznał. - Moje pacjentki często starają się ją wyrównać poprzez stosowanie różnego rodzaju zabiegów. W polskim show-biznesie też znajdziemy takie pary, np. Piotra Stramowskiego i Kasię Warnke, która jest od niego starsza o 10 lat - dodał.

Przypomnijmy, że w polskim show-biznesie znajdziemy znacznie więcej takich par. Małgorzatę Szumowską i Mateusza Kościukiewicz dzieli 13 lat różnicy, Reni Jusis i Tomka Makowieckiego 9 lat, Małgorzatę Kożuchowską i Barłomieja Wróblewskiego 6 lat, a Agnieszkę i Piotra Woźniaka-Staraka 4 lata. Choć w niektórych przypadkach to niewielka różnica, wiek jest tym gwiazdom często wypominany.

Obraz
© 123RF.COM

Kompleksy po 40-tce

Psychoterapeutka Katarzyna Szostak uważa, że wizyta u lekarza medycyny estetycznej może, ale wcale nie musi być skutecznym rozwiązaniem problemu. - Czasem rzeczywiście wystarczy naprawienie jednego defektu, aby poczuła się ona dobrze ze sobą. Często jednak jest to studnia bez dna. Taka kobieta co i rusz będzie znajdowała nowe skazy. Z reguły cel, do którego ona dąży, jest wyidealizowany i niemożliwy do osiągnięcia. To z gruntu skazuje na porażkę i nieustanny brak akceptacji samej siebie - wyznaje.

Ale nie każda starsza kobieta ma taką potrzebę korygowania mankamentów urody. Psychoterapeutka uważa, że panie, które potrafią docenić swoje piękno, nie czują przymusu odmładzania się. - Po zabiegi odmładzające czy upiększające często sięgają osoby, które mają przekonanie, że coś z ich ciałem jest nie tak i chcą ten defekt naprawić. Młodszy mężczyzna może być dodatkową zewnętrzną motywacją do podjęcia takich działań. Jeśli zaś kobieta wierzy, że jej ciało jest piękne i zasługuje na miłość również młodszego mężczyzny, nie będzie miała potrzeby poddawania się zabiegom - zaznacza ekspertka.

Problemy natury psychicznej

Związek ze znacznie młodszym partnerem może wiązać się z pewną barierą psychologiczną. Panie czują się niepewnie i obawiają się odrzucenia.
Najlepiej świadczy o tym historia jednej z bohaterek programu "Sablewskiej sposób na modę", w którym prowadząca wraz ze sztabem specjalistów przeprowadza metamorfozy uczestniczek. W jednym z odcinków pojawiła się 44-letnia Joanna, która, mimo że wyglądała 10 lat młodziej, nie czuła się komfortowo w tej relacji. Jak wyznała, jest w związku z partnerem o 16 lat od niej młodszym, dlatego zależy jej na tym, aby wyglądać jeszcze młodziej.
Dodajmy, że kobieta wcześniej została porzucona przez męża i nie chcąc stracić kolejnego mężczyzny, stwierdziła, że potrzebuje radyklanych zmian w wyglądzie. Obciążona przeszłością krytycznie oceniała swoją urodę, a przecież miała doskonałą figurę, zadbaną cerę i ładny uśmiech. To dowód na to, że jej problemem była psychika. Spojrzenie przygnębionej bohaterki programu jednoznacznie wskazywało na to, że ma zaniżoną samoocenę. Już na pierwszy rzut oka widać było, że jej przypadkiem powinien zająć się psycholog a nie stylistka.

Obraz
© Shutterstock.com

Krzywdzące komentarze wiążą się najprawdopodobniej z przeświadczeniem, że faceci oceniają swoje kobiety wyłącznie na podstawie urody. Katarzyna Szostak z Centrum Psychoterapii Aspiro opowiedziała o sygnałach świadczących o braku samoakceptacji. - Za przekonaniem "odmładzam się, aby podobać się mojemu mężczyźnie" stoi przekonanie, że „nie mogę mu się podobać taka, jaka jestem”. Kobiety są same siebie skazują na myślenie: "będę mogła mu się podobać, będzie mnie kochał tylko, jeśli spełnię pewne warunki, jeśli będę wyglądała w określony sposób" - zauważa akspertka. To schemat, który często ma miejsce w tego typu przypadkach.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (213)