FitnessKobiece mleko - eliksir leczący rany?

Kobiece mleko - eliksir leczący rany?

Bogaci Chińczycy oszaleli na punkcie kobiecego mleka, wierzą, że ma ono cudowne właściwości, pomaga w leczeniu ran, jest balsamem dla operowanych i uszkodzonych organów.

Kobiece mleko - eliksir leczący rany?
Źródło zdjęć: © 123RF

08.07.2013 | aktual.: 08.07.2013 11:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Bogaci Chińczycy oszaleli na punkcie kobiecego mleka. Wierzą, że ma ono cudowne właściwości, pomaga w leczeniu ran, jest balsamem dla operowanych i uszkodzonych organów.

Wiarę w niezwykłe możliwości kobiecego mleka podbudowała profesor szanghajskiego Uniwersytetu Medycznego, Li Haifeng, która na łamach jednego z fachowych pism zawarła opinię, że to mleko wspomaga pracę ludzkich organów, pozwala też na przedłużenie życia.

Bogaci Chińczycy zatrudniają ubogie kobiety z wiejskich rejonów i płacą im za dostarczany pokarm. W mieście Shenzhen przy granicy z Hongkongiem powstają agencje rekrutujące kobiety, które mają dostarczać klientom mleko, bo ci wierzą w jego cudowne właściwości.

Na nic zdają się ostrzeżenia lekarzy, że spożywanie kobiecego mleka przez osoby dorosłe może wywołać zatrucia pokarmowe. Jak opisują dziennikarze gazety "Southern Metropolis Daily", bogate pary z Hongkongu i przeciążeni pracą urzędnicy nie żałują pieniędzy na zakup kobiecego mleka.

"Mleko z kobiecej piersi to najlepszy eliksir, szczególnie polecałabym go osobom po skomplikowanej operacji" - przekonuje profesor Li.

Dla ubogich kobiet możliwość zarobienia na tym procederze nawet do dwóch tysięcy dolarów miesięcznie jest nie lada okazją. Picie kobiecego mleka w Państwie Środka ma bardzo długą tradycję, przetrwała ona do XX wieku, kiedy panował jeszcze ostatni cesarz Pu Yi. Tych praktyk zakazał dopiero komunistyczny władca Mao Zedong. Kobiece mleko wróciło do łask ponownie w roku 2008 po aferze z zatrutym melaminą pokarmem dla dzieci, w wyniku której zmarło kilkoro niemowląt.

(PAP/mtr), kobieta.wp.pl

POLECAMY:

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (2)