GwiazdyKryzys wieku średniego – nie tylko u mężczyzn!

Kryzys wieku średniego – nie tylko u mężczyzn!

Kryzys wieku średniego kojarzy nam się głównie z panami, którzy w po czterdziestce porzucają swoje dotychczasowe życie i wyruszają w podróż dookoła świata z młodą kochanką. Czy jednak ten osobliwy proces zmian w środku życia dotyczy wyłącznie mężczyzn? Specjaliści są zgodni: kryzys wieku średniego często dotyka również kobiety!

Kryzys wieku średniego – nie tylko u mężczyzn!
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

02.03.2011 | aktual.: 09.03.2011 23:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kryzys wieku średniego kojarzy nam się głównie z panami, którzy w po czterdziestce porzucają swoje dotychczasowe życie i wyruszają w podróż dookoła świata z młodą kochanką. Czy jednak ten osobliwy proces zmian w środku życia dotyczy wyłącznie mężczyzn? Specjaliści są zgodni: kryzys wieku średniego często dotyka również kobiety!

- Po czterdziestce rzuciłam męża alkoholika. Kupiłam nowe mieszkanie, które sama spłaciłam. Poszłam na studia, ukończyłam je z wyróżnieniem, a w efekcie zmieniłam pracę na taką, którą uwielbiam. Znalazłam mężczyznę młodszego o 10 lat, planujemy spędzić ze sobą resztę życia – pisze jedna z naszych czytelniczek.

- W pewnym momencie postanowiłam sprawdzić, czy życie może zaoferować mi coś więcej – wyznaje 45-letnia Lucy Valentine na łamach The Daily Telegraph. Bohaterka reportażu w wieku 40 lat porzuciła swoje dotychczasowe życie. Wyruszyła w podróż dookoła świata, na koniec poznając swojego nowego partnera: przystojnego Hiszpana, młodszego o 10 lat.

Nie wszystkie kobiety doświadczają kryzysu wieku średniego w tak wielkim stopniu, żeby rzucać wszystko i drastycznie zmieniać swoje życie. Nie ulega jednak wątpliwości, iż opisywane zjawisko występuje u pań coraz częściej. Jakie są tego przyczyny? Skąd bierze się kryzys wieku średniego?

Połowa życia

Specjaliści nie lubią określenia „kryzys wieku średniego”, ponieważ kojarzy się z pewnego rodzaju załamaniem, destrukcją. Tymczasem często jest to moment powstania czegoś nowego, lepszej jakości.

- Ten moment przychodzi najczęściej, kiedy osiągniemy wiek 40-50 lat. Można powiedzieć, że znajdujemy się na półmetku, w połowie drogi – twierdzi psycholog i psychoterapeuta Daniel Bąk w rozmowie dla Wirtualnej Polski (Kto cierpi na kryzys wieku średniego?. - Metafora „drogi” jest odpowiednia, dobrze oddaje istotę kryzysu wieku średniego. To tak, jakby obejrzeć się za siebie wstecz, z możliwością zobaczenia miejsca, z którego wyruszyliśmy jako młodzi dorośli. Spoglądając z takiej perspektywy widzimy swoje niegdysiejsze pragnienia, aspiracje, marzenia.

Osoby dwudziestoletnie są pełne optymizmu i marzeń dotyczących przyszłości. W młodym wieku chętniej zgadzamy się na drobne niedogodności w nadziei, że w pewnym momencie los się do nas uśmiechnie. Marzymy o wspaniałej miłości, ciepłym domu i dzieciach oraz ciekawej pracy, która jest również pasją.

Około czterdziestki, więc w przysłowiowej połowie drogi, oddziałuje wiele czynników, które zmuszają do większej refleksji nad swoim życiem. Orientujemy się, że wcale nie mamy tak dużo czasu na wszystko. Dodatkowo, często w tym wieku doświadcza się śmierci kogoś bliskiego z rodziny, co dodatkowo zmusza człowieka do refleksji nad kruchością życia.

W takich chwilach często okazuje się, że zamiast wymarzonego domu mamy mieszkanie w szemranej dzielnicy, praca nas nudzi, a partner jest daleki od ideału. Co wtedy zrobić?

Życiowe przemiany

Psycholodzy nie są zgodni co do tego, czy każdy człowiek musi doświadczyć kryzysu wieku średniego. Według wybitnego badacza Erika Eriksona w wieku ok. 40 lat musimy rozwiązać jeden z wielkich kryzysów życiowych, określany jako kreatywność vs stagnacja. Patrząc na miniony czas oceniamy, czy dobrze go spożytkowaliśmy i czy mamy w perspektywie spędzenie reszty życia szczęśliwie.

Jeżeli jesteśmy zadowoleni z naszych dotychczasowych osiągnięć – wszystko jest w porządku. Czasem jednak bilans dotychczasowego życia wypada negatywnie. Wtedy mamy dwie możliwości: załamać się lub zmienić coś na lepsze.

Często słyszy się o mężczyznach, którzy w takich okolicznościach porzucali swoje żony, z którymi byli w małżeństwie od kilkunastu lat i znajdowali młode partnerki. Przykładem jest chociażby premier Kazimierz Marcinkiewicz, który porzucił małżonkę i rodzinę dla poznanej w Londynie młodziutkiej Isabel. Czy kobiety reagują w podobny sposób?

Otóż, u pań sprawa wygląda trochę inaczej. Jeszcze niedawno nikt nawet nie wspominał o kryzysie wieku średniego u kobiet. Choć panie, tak samo jak mężczyźni, przeżywały refleksję w związku z osiągnięciem przysłowiowej połowy życia, nie miały zbyt wielkiej możliwości, aby coś w tym życiu zmienić. Bez pracy i perspektywy na jej znalezienie, siedząc w domu, pozostawało im popadnięcie w depresję.

Obecnie panie są bardziej świadome własnej wartości. Kobiety coraz częściej posiadają środki i chęci do wprowadzenia rewolucji w swoim życiu. Nie zawsze oznacza to jednak rozwód, podróż dookoła świata i znalezienie młodszego kochanka.

Panie w swoim żywiole

- Dużo mówi się o kryzysie wieku średniego u mężczyzn, a czy kobiety tego nie przechodzą? Uważam, że też, a wnoszę to na podstawie zachowania żony. Jest po 40, wygląda lepiej od niejednej 20, dba o siebie. Pod wpływem "kogoś" zmieniła się , nabrała pewności siebie, ze szkodą dla mnie. Od pewnego czasu rozgląda się za mężczyznami, a nawet za młodzieńcami, czego niedawno nie pochwalała. Jest atrakcyjną kobietą, ale moje komplementy jej nie wystarczają. Czuję że potrzebuje adoracji innych mężczyzn. Jesteśmy "dobrym" małżeństwem, współżycie na medal, ale boję się – pisze internauta bluelight na forum.

Nierzadko zdarza się, iż kobieta po 40. zaczyna dbać o siebie bardziej niż parę lat wcześniej. Zaczyna się malować, nosić bardziej młodzieżowe ubrania, posyłać mężczyznom zalotne spojrzenia. Czasem zapisuje się na aerobik lub taniec brzucha, zaczyna prowadzić bujne życie towarzyskie. – Całe życie siedziałam przy garach, chyba mam prawo do przyjemności? – stwierdza użytkowniczka forum internetowego. Pozostałe panie przyznają jej rację. Dzieci są już starsze, nie trzeba się nimi opiekować. A mąż przecież też nie jest dzieckiem.

Życiowe zmiany

A co z paniami, które po kilkunastu latach małżeństwa decydują się na rozwód? - Docierając do życiowego półmetka jesteśmy często w małżeństwie czy związku partnerskim od kilkunastu lat – komentuje psycholog i psychoterapeuta Daniel Bąk. - Znamy się bardzo dobrze. Bezbłędnie wskazujemy wady naszej „drugiej połowy”, które mogą coraz bardziej uwierać. Jest to także moment, kiedy dzieci (jeśli są) stopniowo usamodzielniają się lub wręcz opuszczają dom rodzinny, wybierając własną drogę. To właśnie, w połączeniu ze świadomością, jak bardzo partner nie spełnił naszych oczekiwań, tworzy niejako naturalną przestrzeń do zmiany.

Naukowcy zaznaczają jednak, iż niezadowolenie ze związku nie musi koniecznie prowadzić do rozwodu. Jeżeli partnerom zależy na sobie, mogą postarać się o wprowadzenie do swojego życia nowej, lepszej jakości. Wszystko jest uzależnione od tego od tego, na jak wiele poświęceń możemy się zgodzić i czy kontynuowanie związku w ogóle ma jeszcze sens.

(sr)

kryzysrodzinazwiązek
Komentarze (37)