Long live VINTAGE!

Siedzę na konferencji naukowej obok Rosa-Lee. Patrzę na jej paznokcie, które kiedyś pokryte były czarnym lakierem, lecz teraz jest to już tylko wspomnienie czarnego lakieru... Zastanawiam się, ile już widziałam takich dłoni w Big Apple i jak bardzo cierpiałaby warszawianka, mając choć jeden odprysk na swym paznokciu. I wtedy Rosa-Lee mówi, że po godzinach jest barmanką w modnym, eleganckim klubie na Soho... Zużycie jest w Nowym Jorku trendy i sexy!

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Siedzę na konferencji naukowej obok Rosa-Lee. Patrzę na jej paznokcie, które kiedyś pokryte były czarnym lakierem, lecz teraz jest to już tylko wspomnienie czarnego lakieru... Zastanawiam się, ile już widziałam takich dłoni w Big Apple i jak bardzo cierpiałaby warszawianka, mając choć jeden odprysk na swym paznokciu. I wtedy Rosa-Lee mówi, że po godzinach jest barmanką w modnym, eleganckim klubie na Soho... Zużycie jest w Nowym Jorku trendy i sexy!

Przyzwyczajeni do słodkich obrazków z „Seksu w Wielkim Mieście” - gdzie nawet dres bohaterki wygląda, jakby właśnie wyszedł ze sklepu z białymi podkoszulkami - zapominamy, że istnieje prawdziwy Nowy Jork. Taki, w którym na miejscu jest raczej brunatny, zmechacony sweterek – wieloletni przyjaciel Woody’ego Allena.

But jako pamiętnik

Nowy Jork szaleje za Conversami. Te proste, klasyczne tenisówki i trampki noszą praktycznie wszyscy przez cały rok i do wszystkiego. Najmodniejsze są białe. I tu dotykamy sedna sprawy: prawdziwy koneser Conversów nosi je „dopóki nie zgubi podeszwy po drodze” – Broń Boże nie piorąc ich i nie czyszcząc. Białe Conversy są więc zazwyczaj zapisem paru miesięcy z życia właściciela: wędrówek, imprez, wycieczek.

Podobnie jest z kowbojkami. Po pierwsze nie znam osoby, która kupiłaby sobie nowe kowbojki; po drugie: kowbojskie buty muszą mieć duszę i pokazywać, że je kochasz. Im bardziej zużyte – tym piękniejsze i modniejsze. Najlepiej w zestawie z idealną małą czarną. Oczywiście vintage...

Stare, stare!

„Is this Vintage?” – to najmodniejsze pytanie w Nowym Yorku. W końcu wszystko może być vintage... To, że twoje ubranie miało przed tobą jeszcze jednego właściciela, i być może inne, ciekawsze życie – stawia Cię w lepszym świetle. Czy faktycznie zyskujesz Manę swojego poprzednika? Nie wiadomo, jednak szał na autentyczne rzeczy z lat ’50, ’60, ’70 i – tak, tak! –’80 jest w Nowym Jorku prawdziwym, długotrwałym trendem.

Możesz po prostu być modna i nosić jedną starą rzecz jako kontrapunkt dla Marca Jacobsa, lecz jeśli jesteś vintage Freak – możesz ubrać się od stóp do głowy w projekty YSL z lat ’70. Czy to wygląda dziwnie? A jak podobają wam się kreacje Samanthy z „Seksu w Wielkim Mieście”? Tak, to da się nosić z powodzeniem tylko w Nowym Jorku...

ZOBACZ TEŻ

Oszczędność jest trendy

„Czy ty masz na sobie buty Paula Smitha?” - pytam Kaśkę. „Były przecenione z 400$ na 80$ - nie mogłam nie kupić!”. Wyprzedaże (trofeami nowojorczanki chwalą się bez obciachu, za to z satysfakcją „łowcy” – „Tak, KIEDYŚ kosztowała 1200, JA kupiłam ją za 200...”) to jeden trendy sposób na oszczędzenie pieniędzy, drugim są Vintage Stores i tzw. Thrift Stores czyli secondhandy które część dochodu oddają na cele dobroczynne.

Nigdzie nie ma takich second handów jak w Nowym Jorku. Ulubionym adresem fashion victims jest „Tokio 7”, butik z używanymi rzeczami od znanych projektantów. Czesto wpadają tam wielkie gwiazdy mieszkające w okolicy East Village (np. Uma Thurman), aby „oczyścić” szafę i upolować cos fajnego z szaf zawsze modnych japończyków.

Innym świetnym adresem są sklepy na Bedford: słynny Beacons Closet i Bufflo Exange. Beacons Closet to już legenda: sklep mieści się w wielkiej przestrzeni pofabrycznej i zajmuje głownie ubraniami Vintage (znalezienie tam Prady za 20$ zajęło mi 4 minuty, szpilki Manolo Blahnik - 7 minut). Bufflo Exhange „wymienia” raczej nowsze modele i tańsze marki – polecam wielbicielom Diesla...

Stuletni iPod...

Moi znajomi z Nowego Jorku wariują na punkcie gadżetów, które ukryłyby ich high-tech gadżety. „Każdy może mieć iPoda – mówi Paul – ale ja chce mieć iPoda schowanego w starym radio, takim ze świecącym okiem – świetnie będzie wyglądał w salonie, a jakość odtwarzanych utworów pozostanie taka sama...”. W Whitney Museum najlepiej sprzedaje się przystawka do telefonu komórkowego – wielka słuchawka jak z ebonitowych telefonów z lat ’50. Ciekawe, czy mieści się w kieszeni... I kiedy z „nowego” stanie się „vintage”...

Specjalnie dla serwisu Kobieta.wp.pl nasza korespondentka Agnieszka Kozak opowiada o urokach życia w Nowym Jorku!

ZOBACZ TEŻ

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Był legendą kina. Tak wyglądały ostatnie miesiące jego życia
Był legendą kina. Tak wyglądały ostatnie miesiące jego życia
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
Urodziny spędziła w szpitalu. "Przeszłam zabieg laparoskopowy"
To nie jest kuna. Gdy zauważysz, trzeba działać szybko
To nie jest kuna. Gdy zauważysz, trzeba działać szybko
Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Na łożu śmierci mówił o Kaźmierskiej. "To była jego ostatnia prośba"
Nie rób tego po wypiciu kawy. Zmiany będą zauważalne gołym okiem
Nie rób tego po wypiciu kawy. Zmiany będą zauważalne gołym okiem
Budzisz się ze śliną na poduszce? Bywa, że to pierwszy objaw
Budzisz się ze śliną na poduszce? Bywa, że to pierwszy objaw
Odmówiła przyjęcia Oscara. Zapłaciła za to wysoką cenę
Odmówiła przyjęcia Oscara. Zapłaciła za to wysoką cenę
Nie kupuj w drogerii. Tak samodzielnie zrobisz kremowy róż
Nie kupuj w drogerii. Tak samodzielnie zrobisz kremowy róż
Wziął ślub w tajemnicy. Rodzice nie chcieli o tym słyszeć
Wziął ślub w tajemnicy. Rodzice nie chcieli o tym słyszeć