GwiazdyMamy kryzys... Mediacja czy psychoterapia?

Mamy kryzys... Mediacja czy psychoterapia?

Mediacja jest jedną z form pomocy parom w kryzysach. Zdarza się, że jest uważana za rodzaj psychoterapii małżeńskiej albo za procedurę, która może ją zastąpić. Tymczasem różnice są znaczne – warto więc wiedzieć, czego możemy oczekiwać od mediatora, a czego od psychoterapeuty.

Mamy kryzys... Mediacja czy psychoterapia?
Źródło zdjęć: © 123RF

06.11.2012 | aktual.: 28.05.2018 14:57

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mediacja jest jedną z form pomocy parom w kryzysach. Zdarza się, że jest uważana za rodzaj psychoterapii małżeńskiej albo za procedurę, która może ją zastąpić. Tymczasem różnice są znaczne – warto więc wiedzieć, czego możemy oczekiwać od mediatora, a czego od psychoterapeuty.

W mediacji szuka się porozumienia w sytuacjach konfliktowych, celem zaś psychoterapii jest uzyskanie wglądu w siebie i dokonanie zmian, dzięki którym osiągnie się zamierzone cele. Mediator, zachowując neutralność i bezstronność, wspiera strony w samodzielnej pracy nad znalezieniem rozwiązań kwestii spornych, czuwa nad przebiegiem tego procesu, dba o równowagę i przestrzeganie przyjętych reguł współpracy. Psychoterapeuta pomaga w przeprowadzeniu takich zmian w świadomości czy zachowaniu klientów, dzięki którym mogą poradzić sobie z problemami osobistymi czy relacyjnymi.

Mediator nie jest ekspertem w poruszanych przez parę sprawach, podczas gdy terapeuta nim jest. Nie wnosi on w przebieg mediacji swojego światopoglądu, wiedzy i doświadczenia w podejmowanych przez klientów tematach. W mediacji przyjmuje się bowiem podstawowe założenie, że to strony mają pełną wiedzę o swoim konflikcie i o samych sobie, więc dzięki temu mogą znaleźć samodzielnie rozwiązania w spornych kwestiach.

Rolą mediatora jest aranżowanie procesu porozumienia w taki sposób, aby każda strona miała szansę swobodnie się wypowiedzieć i zostać wysłuchana. Buduje on atmosferę zaufania, niweluje złość i agresję, zmniejsza wrogość itp., czyli stwarza warunki dobrej komunikacji. Pomaga stronom znaleźć wspólny język, wyrazić potrzeby i oczekiwania, zrozumieć pespektywę partnera, prowadzić negocjacje problemowe.

Ułatwia i wspiera proces porozumienia stron, ale nie sugeruje im zakończenia sporu, które z jego perspektywy może wydawać się słuszne. Nie wydaje opinii, nie stawia diagnoz. Czuwa natomiast nad tym, aby przyjęte przez partnerów rozwiązania były akceptowalne i satysfakcjonujące dla obu stron.

Inaczej wygląda rola psychoterapeuty. Trafiają do niego osoby, które chcą w swoim życiu dokonać zmian, zauważają, że nie jest ono satysfakcjonujące i pragną uzyskać wskazówki, co i jak mogą zmienić. Mogą potrzebować zmian na poziomie poznawczym: uzyskania wglądu w problemy i swoje reakcje na nie, poszerzenia świadomości w zakresie źródeł i przyczyn trudności.

Psychoterapeuta pomaga wtedy osiągnąć taki poziom świadomości, aby jego klient mógł kontrolować swoje reakcje, wpływać zarówno na siebie jak i otaczający świat. Albo może pracować z klientem nad tym, aby zaszły pożądane i trwałe zmiany w jego zachowaniach, wpływające na poprawienie jakości życia, bez koncentracji na uzyskaniu głębokiego wglądu w problemy.

W psychoterapii klienci mają więcej przestrzeni na przepracowanie swojej przeszłości, skupienie się na tym, w jaki sposób wpłynęła ona na ich obecne funkcjonowanie w związku. Mediacja jest skupiona na pracy z konkretnym konfliktem, dotychczasowe doświadczenia służą stronom jedynie jako punkt wyjścia do podjęcia decyzji co do rozwiązań na przyszłość. Czasem okazuje się, że nie jest to możliwe, gdyż w silnych emocjach odzywają się urazy, zranienia, krzywdy itd., niejednokrotnie mające swoje źródło jeszcze w dzieciństwie.

Mediacja pokazuje, na ile partnerzy mogą sami poradzić sobie ze zmianą nawyków i przyzwyczajeń, zaplanować zmiany i wprowadzić je we wspólne życie, wspierając się wzajemnie w pracy nad sobą i rozwojem relacji. Zdarza się, że dochodzą do wniosku, iż potrzebują przepracować znacznie dokładniej i wnikliwiej to, co utrudnia im wspólne życie, i podejmują decyzję o skorzystaniu z psychoterapii par.

Gdy para chce przyjrzeć się bliżej temu skąd biorą się niewygodne emocje, napięcia, dokonać analizy i zobaczyć, na czym polegają problemy w związku, przeanalizować dysfunkcyjne zachowania tak, aby je zrozumieć i zmienić, wówczas terapia jest dla niej odpowiednią formą wsparcia. Jeśli taka samodzielna, wspólna decyzja co do rozpoczęcia psychoterapii zostaje podjęta w mediacji, ma ona ogromne znaczenie – takie porozumienie jest bowiem realizowane z pełną świadomością i odpowiedzialnością obojga partnerów.

Ważnym elementem psychoterapii jest praca w sferze emocji, w przeciwieństwie do mediacji, gdzie mediator stosując odpowiednie techniki pomaga stronom zapanować nad emocjami, skupić się na potrzebach, interesach i rozwiązaniu sporu. W terapii para dostaje dużo przestrzeni na dzielenie się i analizę stanów emocjonalnych, wzbudzanych w trakcie sesji terapeutycznej, i w sytuacjach pomiędzy sesjami. Dzięki temu możliwe jest odwołanie się też do przeszłości i źródeł zaistniałych konfliktów.

Czas trwania mediacji jest zwykle dużo krótszy niż w przypadku terapii pary i nie może ona zastąpić procesu psychoterapeutycznego. Na ogół wystarcza kilka do dziesięciu sesji mediacyjnych, aby wypracować porozumienie lub zakończyć proces protokołem rozbieżności, bez zawarcia ugody. Psychoterapia małżeńska trwa znacznie dłużej - w zależności od złożoności problemów i metod pracy dostosowana jest do indywidualnych potrzeb, możliwości i oczekiwań pary.

Alicja Krata – mediator; trener, superwizor; Prezes Zarządu Fundacji MEDIARE: Dialog-Mediacja-Prawo; założycielka Szkoły Miłości, w ramach której prowadzi coaching oraz warsztaty dla osób i par, które chcą budować dobre relacje, dialog i współpracę, tworzyć szczęśliwe związki.

(akr/bb)

Więcej na temat psychologii:

Źródło artykułu:WP Kobieta
mediacjapsychoterapiaalicja krata
Komentarze (3)