Płynna dieta może prowadzić do zaburzeń odżywiania
Ponad 50 procent dorosłych Polaków ma nadwagę lub cierpi na otyłość. Wszyscy wiemy, co zrobić, żeby się odchudzić: trzeba ruszać się i mniej jeść. Łatwo powiedzieć, jednak w praktyce wielu z nas sięga po diety cud, które mają przynieść oszałamiające efekty w krótkim czasie.
Ponad 50 procent dorosłych Polaków ma nadwagę lub cierpi na otyłość. Wszyscy wiemy, co zrobić, żeby się odchudzić: trzeba ruszać się i mniej jeść. Łatwo powiedzieć, jednak w praktyce wielu z nas sięga po diety cud, które mają przynieść oszałamiające efekty w krótkim czasie. Skutki często są opłakane. Obecnie naukowcy ostrzegają przed kolejną niebezpieczną modą – płynną dietą.
Świeże soki z warzyw i owoców to samo zdrowie. Dostarczają organizmowi niezbędnych witamin i mikroelementów, znakomicie nawadniają, regulują gospodarkę wodną organizmu. Poza tym są po prostu pyszne. Problem zaczyna się, kiedy ktoś wpadnie na pomysł, żeby były podstawą jego diety.
Tymczasem coraz częściej słyszy się o „dietach oczyszczających”, które zakładają spożywanie samych płynów. Można na nich schudnąć nawet kilka kilogramów tygodniowo. Niestety, można sobie w ten sposób poważnie zaszkodzić.
Zwraca na to uwagę Sara Shammas, psychoterapeutka specjalizująca się w zaburzeniach odżywania. Twierdzi, że taka dieta może prowadzić nawet do anoreksji. – Picie soków daje ludziom swojego rodzaju pozwolenie na omijanie posiłków – twierdzi.
- Ludzie uważają, że będą zdrowi, jeżeli wypiją sok ze szpinaku i buraka. Problem w tym, że wykluczają w ten sposób z diety całe grupy produktów – dodaje.
Warzywa i owoce powinny być podstawą diety, jednak nigdy nie zastąpią innych grup pokarmów. Nasz organizm potrzebuje białek, a także tłuszczów. Co prawda w dość umiarkowanej ilości, jednak należy pamiętać, że są niezbędne dla naszego funkcjonowania.
Co stanie się, jeżeli przez pewien czas będziemy pić tylko soki? Pewne jest, że szybko zaczniemy tracić zbędne kilogramy. W końcu jednak będziemy musieli wrócić do normalnego sposobu odżywiania. W międzyczasie nasz metabolizm zwolni tak bardzo, że odzyskamy wszystkie stracone kilogramy, zapewne z naddatkiem. I to nawet wtedy, jeżeli będziemy jeść połowę tego, co przed odchudzaniem.
Taka „dieta” może niestety mieć też poważniejsze konsekwencje, jak wspomniane przez Shammas zaburzenia odżywiania. Sok nigdy nie zastąpi pełnowartościowego posiłku. Coraz więcej anorektyczek zaczyna odchudzanie właśnie od diety płynnej, po jakimś czasie w ogóle rezygnując z jedzenia. Psychoterapeutka mówi, że takich osób jest tak dużo, że założyła nawet dla nich specjalną grupę wsparcia.
Jeśli chcesz się odchudzić, pamiętaj o tym, że trzeba do tego podejść z głową. Czasami warto rozłożyć ten proces w czasie, żeby osiągnąć trwałe rezultaty. Efekt jo-jo nie tylko źle wpływa na psychikę, ale przede wszystkim ma przykre konsekwencje dla organizmu. Rozregulowuje przemianę materii, zaburza gospodarkę hormonalną.
Najlepiej oprzeć dietę na wszystkich grupach produktów. Nie trzeba rezygnować z niczego, nawet ze słodyczy czy czerwonego mięsa, jeżeli spożywamy je tylko od czasu do czasu. Nie traćmy zdrowia, testując dziwaczne nowinki dietetyczne.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl
