Ponad połowę życia zajmuje mężczyznom dojrzewanie
Zastanawiałaś się kiedyś, czemu twój facet nie może oderwać się o gier komputerowych albo nadal bawi go jazda samochodem z włączonym na cały regulator radiem? Najnowsze badanie w dużym stopniu wyjaśnia zachowania mężczyzn, których ich partnerki nie potrafią zrozumieć. Klucz jest bardzo prosty: panowie dojrzewają aż o 11 lat później niż kobiety. Przestają być dziecinni dopiero mając 43 lata.
11.06.2013 | aktual.: 11.09.2018 12:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ankieta przeprowadzona na zlecenie Nickelodeon UK – kanału telewizyjnego dla dzieci i młodzieży, miała na celu ukazanie różnic w dojrzałości pomiędzy przedstawicielami obu płci. Jak się okazuje, zarówno mężczyźni, jak i kobiety są zgodni co do tego, że panowie są dziecinni jeszcze przed czterdziestką i tuż po przekroczeniu tego wieku. Dla odmiany, dla kobiet średni wiek, w którym osiągają dojrzałość to 32 lata.
Mimo że na podstawie badania można stwierdzić, że mężczyźni dojrzewają około 43. roku życia, aż 8 na 10 kobiet twierdzi, że nie następuje to nigdy. Do infantylnych zachowań swoich partnerów zaliczają m.in. uznawanie bekania za niezwykle zabawne, współzawodniczenie z dziećmi w sportach i grach komputerowych, jedzenie fast foodów w środku nocy czy słabość do pościeli z nadrukiem z kreskówki.
Przejawem niedojrzałości jest także według respondentek milczenie podczas kłótni, kompletna niezaradność w kuchni (nawet jeśli chodzi o usmażenie jajecznicy), szybka jazda samochodem oraz powtarzanie tych samych dowcipów i historyjek.
W przeprowadzonym badaniu jeden na czterech ankietowanych przyznawał się do dziecinnych zachowań. Kobiety natomiast dwa razy częściej niż panowie uważały, że to one są tymi bardziej ustatkowanymi i odpowiedzialnymi w swoim obecnym związku. 25 procent pań twierdziło, że właśnie one podejmują wszystkie ważne decyzje. Taka sama ilość badanych chciała, by ich partner częściej się otwierał i mówił o swoich uczuciach.
Ankieta pokazuje nie tylko wiek, w jakim na ogół dojrzewamy, ale również dowodzi, że panie nie zawsze na infantylne zachowania swoich partnerów patrzą z przymrużeniem oka. Trzy na dziesięć respondentek zdecydowały się na rozstanie z mężczyzną, bo straciły cierpliwość w związku z jego niedojrzałością. Natomiast wśród tych, które nadal są w związkach z partnerami, którym przydałoby się dorosnąć, sytuacja nie wygląda o wiele bardziej optymistycznie. 46 procent przyznaje, że bardzo często muszą matkować swojemu ukochanemu. Statystyczna Brytyjka przynajmniej raz w miesiącu przypomina partnerowi, że musi się zachowywać jak na jego wiek przystało.
Nie wszyscy ankietowani widzą jednak same ciemne strony niedojrzałości. Cztery na dziesięć osób (obu płci) twierdzą, że – w umiarkowanym stopniu – to pożądany element związku, bo wprowadza do wzajemnych relacji świeżość i luz.
Jeden na trzech respondentów jest natomiast zdania, że niedojrzałość przydaje się również w nawiązaniu lepszych relacji z dziećmi. Tata zafascynowany najnowszą grą komputerową czy mama, która dla zabawy zgodzi się pomalować sobie twarz wydają się znacznie fajniejszymi rodzicami niż dwoje poważnych ludzi, zatopionych w lekturze Stendhala.
Na podst. Dailymail.co.uk (ios/mtr), kobieta.wp.pl