Powstał skuteczny krem przeciwsłoneczny z rybich ości
Portugalscy naukowcy opracowali formułę kremu do opalania na bazie rybich ości. Preparat skutecznie hamuje wszystkie zakresy promieniowania ultrafioletowego.
Portugalscy naukowcy opracowali formułę kremu do opalania na bazie rybich ości. Preparat skutecznie hamuje wszystkie zakresy promieniowania ultrafioletowego.
Nowy krem przeciwsłoneczny został opracowany przez zespół uczonych z Wydziału Biotechnologii Portugalskiego Katolickiego Uniwersytetu w Porto. Koordynatorka badań dr Manuela Pintado ujawniła, że wynalazek jest owocem prac nad zastosowaniem ości suszonego dorsza, ryby niezwykle popularnej w portugalskiej kuchni.
"Pierwsze prace podjęte zostały już w 2010 r. W ich trakcie próbowaliśmy wykazać, że tysiące ton ości z suszonego dorsza wyrzucanych co roku w Portugalii mogą znaleźć wykorzystanie zarówno w medycynie, jak i w przemyśle kosmetycznym" - stwierdziła Manuela Pintado.
Jak wyjaśniła uczona, na pierwszym etapie badań naukowcom udało się wydzielić z rybich ości hydroksyapatyt, czyli fosforan wapnia. Składnik ten uczeni z powodzeniem zaczęli dodawać do produkcji protez zębów oraz kończyn.
W drugiej fazie badań hydroksyapatyt zastosowano do wyrobu kremu przeciwsłonecznego. Nowy produkt o jasnobrązowej barwie bazuje na mączce z rybich ości wzbogaconych żelazem.
"Sam hydroksyapatyt nie posiada właściwości filtru przeciwsłonecznego, ponieważ nie wchłania promieniowania UV. Cechę tą zdobywa dopiero po rozpuszczeniu w ciekłej lub posiadającej konsystencję kremu substancji z dodatkiem żelaza" - wyjaśniła Pintado.
Jak ujawniła wchodząca w skład zespołu badawczego dr Clara Piccirillo, nowy kosmetyk zawiera 15 proc. rybiej mączki. Krem wyprodukowany w Porto został całkowicie pozbawiony substancji organicznych zawartych w ościach w konsekwencji podgrzania ich do temperatury 700 stopni Celsjusza. Pozostałości ości to jedynie substancje mineralne.
"Formuła nowego produktu została już z powodzeniem przetestowana na ludziach. Krem skutecznie chroni przed promieniami UVB i UVA, nie drażniąc przy tym naskórka. Blokuje też oddziaływanie promieniowania UVC, którego emisja na powierzchni Ziemi i tak jest znikoma z uwagi na powłokę ozonową" - dodała Piccirillo.
(PAP), zat/ mki/