Zwykle stoją w cieniu mężów piastujących najwyższe stanowiska państwowe. Towarzyszą partnerom podczas zagranicznych wizyt i przyjmowania ważnych delegacji. Jednak nie wszystkie Pierwsze Damy zadawalają się tylko obowiązkami reprezentacyjnymi. Niektóre z pań prezydentowych starają się odgrywać istotniejszą rolę, a czasami nawet wpływają na ważne decyzje polityczne.
Zwykle stoją w cieniu mężów piastujących najwyższe stanowiska państwowe. Towarzyszą partnerom podczas zagranicznych wizyt i przyjmowania ważnych delegacji. Jednak nie wszystkie Pierwsze Damy zadawalają się tylko obowiązkami reprezentacyjnymi. Niektóre z pań prezydentowych starają się odgrywać istotniejszą rolę, a czasami nawet wpływają na ważne decyzje polityczne.
Jolanta Kwaśniewska
Niewątpliwie pozostaje najsłynniejszą z polskich Pierwszych Dam. Podczas dwóch kadencji męża - Aleksandra Kwaśniewskiego, zyskała opinię ikony stylu, a Polacy uwielbiali jej klasę i opanowanie. Nic dziwnego, że kilka lat temu sondaże opinii publicznej dawały Jolancie Kwaśniewskiej ogromne szanse w wyborach prezydenckich. Jednak była Pierwsza Dama, mimo namów z różnych stron, nie zdecydowała się na ubieganie o zaszczytne stanowisko. Została natomiast gospodynią telewizyjnego programu "Lekcja stylu", a jej krytycy ironizowali, że świetnie się sprawdza jako nauczycielka "prawidłowego jedzenia bezy".
Jolantę Kwaśniewską wciąż kochają tabloidy. Ostatnio media komentowały jej wypowiedź w jednym z programów telewizyjnych, w którym wyznała: "Ciągle czuję się piękna w oczach mojego męża. Mój mąż do mnie mówi: Ty musisz sobie zrobić zdjęcia do Playboya".
(raf/mtr), kobieta.wp.pl
Anna Komorowska
Obecna Pierwsza Dama nie ma charyzmy Jolanty Kwaśniewskiej, jednak radzi sobie całkiem dobrze. Gdy jej mąż - Bronisław Komorowski został prezydentem, poprosiła o pomoc stylistkę, która - według "Faktu" - zarabia 150 zł za godzinę pracy z Anną Komorowską. Jednak widać efekty. Specjaliści chwalą styl pani prezydentowej, a ona sama coraz śmielej odkrywa się przed mediami. Ostatnio okazało się, że Anna Komorowska jest... gadżeciarą. "Jej telefon to modny iPhone, laptop to popularny Apple, a torebki - markowe od polskich projektantów, m.in. od Sabriny Pilewicz" - donosi "Gala".
Anna Komorowska lubi róż. W takim kolorze jest teczka z najważniejszymi dokumentami, które codziennie czekają na podpis Pierwszej Damy. Na razie pani prezydentowa dystansuje się od spraw politycznych, ale zdaniem wtajemniczonych mąż konsultuje z nią wiele ważnych spraw.
Maria Kaczyńska
Ogromny wpływ na męża miała również Pierwsza Dama, która 10 kwietnia 2010 r. zginęła w tragicznej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Lech Kaczyński wielokrotnie podkreślał, że bardzo liczy się z opiniami żony. "Maria Kaczyńska, choć nie pełniła funkcji politycznych ani urzędniczych, miała odwagę głosić swoje poglądy nawet wbrew interesom formacji bliskiej mężowi. Broniła kompromisu wokół ustawy antyaborcyjnej wtedy, gdy część polityków domagała się jej zaostrzenia. Odważnie wypowiadała się za procedurą in vitro. Wsparła obrońców Doliny Rospudy" - wylicza Dominika Wielowieyska w "Wysokich Obcasach". "Pani Maria Kaczyńska była dowodem na to, iż można różnić się poglądami, ale przede wszystkim jest się człowiekiem" - pisze Monika Jaruzelska w książce "Towarzyszka Panienka".
Pierwsza Dama patronowała organizacjom charytatywnym i obejmowała patronat nad wieloma akcjami dobroczynnymi. "Lubię ludzi i nie chcę, żeby pałac nas od nich odgradzał" - mówiła w jednym z wywiadów.
Na jej cześć w Holandii wyhodowano specjalną odmianę tulipana nazwanego "Maria Kaczyńska".
Danuta Wałęsa
Żonę Lecha Wałęsy świat poznał na długo przez objęciem przez przywódcę "Solidarności" stanowiska prezydenta. 10 grudnia 1983 r. w Oslo Danuta Wałęsa odebrała w imieniu męża Pokojową Nagrodę Nobla. Jednak przez wiele lat pozostawała w cieniu słynnego małżonka. Także podczas pobytu w Pałacu Prezydenckim, jako Pierwsza Dama Danuta Wałęsa rzadko pojawiała się publicznie.
Na pierwsze strony gazet trafiła dopiero dwa lata temu, gdy ukazała się jej książka "Marzenia i tajemnice". To szczera do bólu opowieść o odważnej kobiecie, która pragnęła tylko rodzinnego szczęścia, a trafiła w centrum rewolucyjnych wydarzeń. Pod nieobecność męża musiała prowadzić dom i wychowywać ośmioro dzieci. "Przez 50 lat miałem spokój, byłem ważniejszy! Teraz ważniejsza jest żona. Przychodzę do domu, lodówka pusta, bo ona akurat pojechała na spotkanie autorskie" - skomentował Lech Wałęsa.
Michelle Obama
Żona prezydenta Stanów Zjednoczonych od kilku lat regularnie trafia na listę najbardziej wpływowych kobiet świata. Amerykańska Pierwsza Dama poświęca się promowaniu zdrowego trybu życia. W telewizyjnych programach namawia mieszkańców USA do ćwiczeń. Na terenie Białego Domu założyła ogródek warzywny i ustawiła ule, a produkowany w nich miód znajduje się w codziennym jadłospisie Baracka Obamy. Prezydent nie ma z żoną lekko, Michelle potrafi publicznie skrytykować go za objadanie się hamburgerami. Jednak w ważnych kwestiach Pierwsza Dama stoi murem za swoim małżonkiem. Zdaniem wielu politologów jej emocjonalne przemówienia podczas konwencji wyborczych w 2012 r. mogły przechylić szalę zwycięstwa na korzyść Baracka Obamy. Michelle, która ukończyła socjologię w Princeton oraz zrobiła doktorat z prawa na Harvardzie, jest także uznawana za ikonę stylu, choć jej wizerunek wywołuje czasem kontrowersje. "Jest ładną kobietą, ale nie ma pojęcia, co do niej pasuje" - komentuje znana projektantka Vivienne Westwood.
Hillary Clinton
Żona 42. prezydenta Stanów Zjednoczonych jest również uznawana za jedną z najbardziej wpływowych kobiet świata. Wielu analityków uważa, że Hillary Clinton ma w kieszeni nominację na kandydata Partii Demokratycznej w następnych wyborach prezydenckich.
Jest bardzo ambitną kobietą. Z wyróżnieniem ukończyła studia prawnicze na prestiżowym Uniwersytecie Yale, gdzie poznała przyszłego męża - Billa Clintona. Jako Pierwsza Dama musiała jednak powściągnąć ambicje polityczne i zmierzyć się poważnym wyzwaniem -"aferą rozporkową", który wybuchła po ujawnieniu romansu prezydenta ze stażystką pracującą w Białym Domu. Na oczach Ameryki Hillary oznajmiła, że wybacza niewiernemu mężowi, co być może uchroniło Billa Clintona przed usunięciem z urzędu. "Jako żona najchętniej skręciłabym mu kark" - napisała później w pamiętnikach.
"Ona poradziłaby sobie bez Billa świetnie. Nie to, co on bez niej" - przekonuje Hugh, brat Hillary.
Jacqueline Kennedy
Słynny różowy kostium Chanel, który nosiła na sobie w dniu zabójstwa męża Johna F. Kennedy'ego, stał się jedną z ikon mody lat 60. XX wieku. Nic dziwnego, ponieważ Jacqueline była uwielbiana przez znanych projektantów i kreowała styl epoki. Doczekała się nawet torebki nazwanej swoim imieniem, zaprojektowanej przez włoski dom mody Gucci.
Jednak żona prezydenta Kennedy'ego nie zajmowała się tylko strojami. Jako Pierwsza Dama była bardzo aktywna. Do Białego Domu zapraszała artystów, pisarzy i naukowców. Spotykała się z wieloma znanymi osobistościami, np. królową Elżbietą II, Charles'em de Gaulle'em czy przywódcą Związku Radzieckiego, Nikitą Chruszczowem.
Kiedy wybuchł tzw. kryzys kubański i światu groziła wojna atomowa, błagała męża, żeby nie wysyłał jej poza Waszyngton. "Powiedziałam mu: Chcę zostać razem z tobą i umrzeć razem z tobą. Nasze dzieci też tego chcą. Bardziej, niż żyć bez ciebie..." - wspominała.
Carla Sarkozy-Bruni
Żona prezydenta Francji nie pasowała do stereotypu Pierwszej Damy. W latach 90. XX wieku Carla była znaną modelką, ale także skandalistką, słynącą z licznych romansów, m.in. z Mickiem Jaggerem i Ericem Claptonem. Później poświęciła się muzyce. Jako Pierwsza Dama szybko podbiła serca Francuzów elegancją, gracją, gustownym ubiorem i czarującym uśmiechem. Nie zrezygnowała jednak z artystycznych aspiracji. Zagrała m.in. w filmie Woody'ego Allena pt. "O północy w Paryżu". Jak wyznał słynny reżyser, rolę przewodniczki po Muzeum Rodina zaproponował Carli, ponieważ uwiódł go jej wdzięk.
Francuska Pierwsza Dama nigdy nie obawiała się głoszenia swoich poglądów. Popiera m.in. małżeństwa homoseksualne i ich prawo do adopcji dzieci.
Evita Peron
Chyba wszyscy znają utwór "Don't Cry for Me Argentina", który pochodzi ze słynnego musicalu "Evita", skomponowanego przez Andrew Lloyda Webbera. Jego bohaterką jest piękna żona prezydenta Argentyny. To właśnie Evicie i jej pełnym pasji przemówieniom radiowym, Juan Peron zawdzięczał sukces w wyborach 1946 r. Jako Pierwsza Dama także odgrywała istotną rolę polityczną. Utworzyła Fundację Evy Peron, która pomagała ubogim. "Czuję się odpowiedzialna za biednych, tak jakbym była ich matką" - pisała. Argentyńczycy ją kochali i już za życia miała niemal status świętej. Zmarła na raka macicy w wieku zaledwie 33 lat. Jej ciało zostało zabalsamowane i wystawiane na widok publiczny aż do przewrotu wojskowego, który obalił jej męża. Nowa władza bała się kultu Evity, więc trumnę z jej zwłokami przewieziono do Mediolanu. Do Argentyny wróciła dopiero w 1974 r.
(raf/mtr), kobieta.wp.pl