Większość rodziców kategorycznie zabrania używania dzieciom wulgaryzmów i słusznie, bo to niekulturalne i obraźliwe. Michał Rusinek w książce "Jak przeklinać" proponuje, żeby zamiast zakazywać mówienia brzydkich słów, wspólnie z nimi wymyślać nowe, zabawne i ciekawe, jak np. "komba bruca", "kurczę bladziuchne".