"Do czasu choroby Ani żyłem głównie przyszłością. Cały czas myślałem o tym, jak to będzie, gdy skończę karierę. Wyobrażałem sobie, że będziemy mieli z Anią tyle czasu dla siebie, że będziemy jeździć, zwiedzać. To mnie motywowało. Wyszło inaczej, dlatego przesterowałem myślenie i żyję tym, co teraz" - mówi Jarosław Bieniuk w wywiadzie dla portalu WeMen.