Uzależnione od siłowni

Ćwiczą codziennie, siłownia staje się ich drugim domem. I wciąż wmawiają sobie, że sport to zdrowie, że robią to dla zgrabnej figury i dobrej kondycji. Nie zauważają tylko, że już dawno przekroczyli granice, kiedy ćwiczenia służyły zdrowiu i teraz wymagają opieki psychologa.

Obraz

/ 8Uzależnione od siłowni

Obraz
© sxc.hu

Ćwiczą codziennie, siłownia staje się ich drugim domem. I wciąż wmawiają sobie, że sport to zdrowie, że robią to dla zgrabnej figury i dobrej kondycji. Nie zauważają tylko, że już dawno przekroczyli granice, kiedy ćwiczenia służyły zdrowiu i teraz wymagają opieki psychologa.

Karolina ma 29 lat. Pierwszy raz poszła na siłownię 7 lat temu. Wcześniej nie była typem sportowca, ale wiele godzin spędzanych w biurze zaowocowało pięcioma kilogramami nadwagi. Próbowała stosować diety, ale wytrzymywała na nich co najwyżej kilka dni. - Ciągle czułam się głodna. Poza tym często chodziłam na biznesowe lunche i przyjęcia. Nie będę przecież mówiła, że nie jem tego, czy tamtego. Nie wypada klientowi tłumaczyć się, że teraz napiję się tylko wody, bo według diety posiłek mam za godzinę - tłumaczy Karolina.

/ 8"Musiałam to wszystko wypocić"

Obraz
© Jupiterimages

Na siłownię namówiła ją koleżanka. Na początku Karolina z trudem mogła wygospodarować godzinę dwa razy w tygodniu. I ciągle myślała, że w tym czasie mogłaby poczytać książkę, albo szlifować hiszpański, zamiast wyciskać poty. Po miesiącu zauważyła pierwsze efekty, zrzuciła cztery kilogramy. Chciała schudnąć szybciej, więc zaczęła chodzić na siłownię trzy razy w tygodniu. Poza tym, że gubiła kilogramy zauważyła, że zaczyna mieć ładne mięśnie brzucha. Dziś sama nie wie, jak to się stało, że po około roku na siłowni była codziennie.

/ 8"Musiałam to wypocić"

Obraz
© AFP

- Mam ją blisko domu. Poza tym rozstałam się z chłopakiem. Potrzebowałam czymś zająć myśli i czas. Miałam w sobie dużo żalu i goryczy. Byliśmy ze sobą od liceum, a on mi powiedział, że zakochał się w kimś innym. Tak po prostu. Spakował się i poszedł. Musiałam to wszystko z siebie wyrzucić, wypocić - wspomina Karolina.

Po kilku miesiącach intensywnych ćwiczeń zaczęła się źle czuć. Instruktor polecił jej witaminy dla sportowców i specjalną dietę opartą głównie na białku. Jej życie toczyło się wokół siłowni. Nawet stres w pracy powodował, że myślała, że zaraz to wszystko odreaguje. Jej znajomi już nie chcieli słuchać o dobroczynnych skutkach ćwiczeń.

/ 8Ani dnia bez ćwiczeń

Obraz
© Jupiterimages

Od siłowni częściej uzależniają się mężczyźni, niż kobiety. Chociaż zdarzają się też panie, które nie mogą wytrwać dnia bez ćwiczeń. Często też wizyty na siłowni idą w parze z braniem sterydów, które powodują przyrost mięśni i pozwalają intensywniej trenować, ale rujnują zdrowie. Znane są przypadki śmierci 18-,19-latków po przedawkowaniu środków wspomagających przyrost masy mięśniowej.

U innych niszczy organizm powoli, prowadząc do depresji, impotencji, chorób serca, wątroby, miażdżycy, czy nowotworów. I przede wszystkim do uzależnienia. Najbardziej widoczne objawy to częste pobyty na siłowni kosztem kontaktów z przyjaciółmi, życia rodzinnego, a zdarza się, że i zawodowego. I w końcu bigoreksja (uzależnienie od ćwiczeń), jak każdy nałóg rujnuje życie.

/ 8Ciało dalekie od ideału

Obraz
© Jupiterimages

- Pamiętam, kiedy znajomi namówili mnie na wakacyjny wyjazd w góry. Malownicza wieś zabita dechami, z jednym sklepem spożywczym, a ja zamiast cieszyć się przyrodą, czułam, że gnuśnieję i tyję. Roznosiło mnie, wróciłam kilka dni wcześniej i od razu poszłam na siłownię.

Albo pojechałam z pracy na konferencję do Krakowa, koledzy poszli pochodzić po mieście i pubach, a ja wróciłam do hotelu poćwiczyć. Trudno w to uwierzyć, ale dla mnie to było ważniejsze. Schudłam, ale chciałam mieć idealnie wyrzeźbione ciało i ciągle było coś dalekiego od ideału. Kiedy miałam ładne ramiona, to mięśnie brzucha wciąż nie były idealne. Dziś wiem, że to nie ma końca - wspomina Karolina.

/ 8Ćwiczenia jak narkotyk

Obraz
© sxc.hu

W dbaniu o ciało, a tym bardziej ćwiczeniach nie ma nic złego, dopóki jednak nie zaczynają działać jak narkotyk. Lekarze oceniają, że aż 10 proc. mężczyzn intensywnie trenujących kulturystykę cierpi na bigoreksję. Ile kobiet popada w nałóg - takich danych nie ma.

Bigoreksję porównuje się do anoreksji. Obie choroby mają podłoże psychologiczne i obie wyniszczają organizm. W przypadku jednej i drugiej występuje zaburzone postrzeganie siebie. Bigorektyk dąży do idealnej sylwetki, godzinami ćwiczy, ale w lustrze wciąż widzi osobę za grubą, albo za chudą. Wciąż jest niedoskonały.

/ 8Problemy z samoakceptacją

Obraz
© Jupiterimages

Podstawową przyczyną choroby są problemy z samoakceptacją, co wzmacnia wszechobecny dzisiaj kult ciała i dążenie do idealnego wyglądu. Przyczyny tkwią jednak głębiej, często w dzieciństwie, bo wielu bigorektyków miało problemy z funkcjonowaniem w grupie rówieśników, czuli się nieakceptowani przez rodziców. A jednocześnie są perfekcjonistami.

Bigoreksja to poważne zaburzenie psychiczne, które wymaga psychoterapii. Dopiero z pomocą specjalistów wychodzą z uzależniania, zaczynają akceptować własne ciało i siebie. Często bigorektycy długo nie szukają pomocy. Ani oni, ani otoczenie nie dostrzegają problemu, bo przecież sport to zdrowie. Kiedy trafiają do specjalistów, mają organizm wyniszczony intensywnymi treningami, a często i sterydami.

/ 8Przyczyny choroby

Obraz
© sxc.hu

Gdzie jest jednak granica nałogu? Psycholodzy wyodrębnili kilka objawów bigoreksji:

- pomimo coraz bardziej wyrzeźbionej sylwetki, ciągłe niezadowolenie ze swojego ciała, nawet wtedy, kiedy wszyscy mówią, ze figura jest doskonała;
- nieustanne sprawdzanie obwodów i ważenie się;
- rygorystyczne stosowanie diety dla kulturystów, nawet kosztem zdrowia;
- izolacja od ludzi, bo spotkania z nimi zabierają czas na treningi.

Karolina nie widziała problemu, dopóki nie poznała Maćka. To on zobaczył, że to już nie jest zwykła dbałość o sylwetkę, ale obsesja. Zagroził, że jeśli Karolina nie "wyluzuje", to z nią zerwie. - Dziś wiem, że po rozstaniu z chłopakiem, powinnam pójść do psychologa, a nie na siłownię. Zostałam porzucona, a to obniżyło moje poczucie własnej wartości. Myślałam, że jak będę ćwiczyła, to stanę się lepsza, idealna, a moje życie się zmieni. Dziś jestem już po terapii i wiem, że nie tędy droga - mówi Karolina.

Tekst: Monika Doroszkiewicz

Wybrane dla Ciebie

Długo nie byłeś u spowiedzi? Ksiądz wskazuje, co powiedzieć
Długo nie byłeś u spowiedzi? Ksiądz wskazuje, co powiedzieć
Paradowała po Paryżu w futrze. Zastąpiło jej sukienkę
Paradowała po Paryżu w futrze. Zastąpiło jej sukienkę
Przeżył śmierć kliniczną. "Żadnych kolorowych tuneli"
Przeżył śmierć kliniczną. "Żadnych kolorowych tuneli"
Już chciała rzucać aktorstwo. Wtedy pojawiła się "Plebania"
Już chciała rzucać aktorstwo. Wtedy pojawiła się "Plebania"
Trzy razy wychodziła za mąż. Tak dzisiaj wygląda 50-letnia aktorka
Trzy razy wychodziła za mąż. Tak dzisiaj wygląda 50-letnia aktorka
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Imię noszą zaledwie 174 Polki. Rada Języka Polskiego je odradza
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Zmarła 11 lat temu. Tak brzmiały jej ostatnie słowa do Bujakiewicz
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Mąż zachęcił ją do zmiany imienia. Takie nosiła wcześniej
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Poszła na badanie. Okazało się, że ma raka
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Nosi najmodniejsze spodnie. Optycznie wysmuklają sylwetkę
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Ma dom na hiszpańskiej wyspie. Zdradziła, jak żyje z mężem i synem
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"
Aktorkę brutalnie pobił partner. "Rehabilitacja do końca życia"