Jean Patou - AMERYKAŃSKIE MODELKI NA EUROPEJSKICH POKAZACH
Jednym z wielu osiągnięć Patou w świecie mody było jego nowatorskie podejście do modelek. Jako pierwszy europejski projektant zatrudnił amerykańskie modelki do prezentowania swoich kolekcji. Ubrania Patou były nowoczesne i ciekawe, ale jednocześnie bardzo francuskie. Patou zrozumiał, że do zdobycia sławy i rozgłosu za oceanem oraz zyskania lojalności amerykańskich kobiet, musi pokazać swoje ubrania na kobietach, z którymi Amerykanki mogłyby się zidentyfikować. W 1924 roku w anglojęzycznej prasie pojawia się ogłoszenie:
*„MODELKI DO PARYŻA POSZUKIWANE. Jean Patou poszukuje do swojego atelier trzech pięknych młodych kobiet narodowości amerykańskiej, pragnących zrobić karierę w haute couture. Powinny być eleganckie, wysokie i szczupłe, mieć piękne stopy, smukłe kostki i dobre maniery”. *
Na casting w sali balowej hotelu Ritz przybyło 500 kandydatek! Patou jechał do Nowego Jorku z myślą, że zatrudni jedynie trzy modelki, ale kiedy zobaczył kobiety – oczarowany ich „jakością” – postanowił podwoić liczbę. Modelki były wyższe i szczuplejsze od Francuzek. Ostatecznie zabrał ze sobą sześć modelek reprezentujących sześć typów amerykańskiej urody. To była totalna rewolucja! Patou zapewnił sobie miejsce na pierwszych stronach gazet zarówno amerykańskich, jak i francuskich. Francuska prasa oskarżyła projektanta o nielojalność wobec swojego kraju. Pojawiały się hasła: „USA go home!”. Patou nie przejmował się jednak falą krytyki. Wyszedł z założenia, że nie ważne co o tobie mówią, ważne, że mówią. I słusznie, bo dzięki tej decyzji zdobył rozgłos medialny i zyskał promocję swojego domu mody w takich magazynach, jak Vogue i Harper Bazaar.