Chora zazdrość
Robienie ukochanemu awantury z powodu spojrzenia na przechodzącą obok długonogą blondynkę, czy bycie zazdrosną o jego koleżankę z pracy, potrafi zburzyć najtrwalszy związek.
- Odrobina zazdrości jest wręcz potrzebna w związku, bo wtedy człowiek czuje, że drugiej osobie na nim zależy… Czuje się kochany i atrakcyjny. Jednak, gdy ta „zdrowa” zazdrość przeradza się w jej chorą odmianę czas najwyższy przeprowadzić poważną rozmowę i uświadomić partnerce, że nie ma najmniejszych powodów do takich zachowań. Oglądanie się na ulicy za atrakcyjnymi kobietami leży w naturze mężczyzny i robienie z tego powodu dzikich awantur jest zupełnie bezsensowne - uważa Marcin (33 lata), dziennikarz.