Wierzysz we wszystkie nowinki
Myjesz zęby pastą bez fluoru, bo gdzieś przeczytałaś, że jest szkodliwy. Gdzie? Nie pamiętasz dokładnie. Na noc używasz tylko nawilżacza, bo ktoś mówił, że jest najlepszy ze względu na swoje potrójne działanie. Kawę w nocy trzymasz tylko w zamrażalniku, bo tak podobno trzeba. Ktoś tak radził. Może jakaś koleżanka z pracy? Przed snem próbujesz medytować, bo gdzieś pisali, że to działa bardzo dobrze, nie tylko na ciało. Myślisz o zapisaniu się na masaż parafiną, bo ktoś opowiadał... Stop!
Zauważasz, że otaczasz się wieloma anonimowymi autorytetami od dbania o siebie? Bezimienni eksperci, amerykańscy naukowcy i ich rewolucyjne teorie, wujowie i ciocie z dobrymi radami dotyczącymi twojego samopoczucia? Zdecyduj się na kilka takich porad, ale sprawdzonych i wysokiej jakości. Nie zbieraj wszystkich doniesień na temat diet czy pielęgnacji z niepewnych źródeł. Oczywiście, kosmetyki to świetny wynalazek. Byle nie przesadzić. I pamiętaj, że są rzeczy, które na twoje samopoczucie wpłyną lepiej niż kawa z zamrażalnika czy masaż parafiną.