Nie chce łaski
Hunter mówi, że stosunkowo często spotyka się z szykanami. - Czasem nazywają mnie "truskawką" lub "pomidorem". Niektórzy myślą nawet, że jestem żebrzę o pieniądze - mówi. Nie przejmuje się tym jednak za bardzo. Twierdzi, że jedyne, czego nie lubi, to gdy ktoś odczuwa dla niej litość. - Ludzie uważają, że to straszne żyć z taką chorobą. Mówię im, żeby nie było im żal. Bo nie zamieniłabym tego życia na żadne inne.
(sr/mtr), kobieta.wp.pl