Malujesz się mocniej, by ukryć efekty picia
Kobiety latami potrafią maskować swój alkoholizm, m.in. za pomocą kosmetyków. Przekrwione oczy, wysuszona cera, popękane naczynka krwionośne - jeśli to także twoje problemy, które od pewnego czasu zaczęłaś mocniej tuszować makijażem, bądź ostrożna. Może to oznaczać, że jesteś bliska przekroczenia cienkiej linii, za którą "nadmierne picie" staje się alkoholizmem.
Specjaliści ds. uzależnień podkreślają, że kobietom ciężej z niego wyjść, m.in. dlatego, że trudniej zmotywować je do leczenia. Ewa Woydyłło, psychoterapeutka, specjalistka ds. uzależnień w książce "Sekrety kobiet", tłumaczy to tak: "Gdy chorą kobietę usiłuję nakłonić do leczenia, często przypomina mi się historia o żabach, którą w dzieciństwie opowiedziała mi moja matka biolog. Gdy żaby włożymy do płytkiego zbiornika z zimną wodą, a następnie zaczniemy tę wodę bardzo powoli podgrzewać, doprowadzając stopniowo do wrzenia, to one nie zauważą, że woda staje się gorętsza i gorętsza. Aż w końcu giną wszystkie ugotowane we wrzątku".
Podobnie jest z kobietami. Jeśli w porę nie zauważą sygnałów ostrzegawczych, później może być za późno, by się uratować.