47 - 50 lat. Spojrzenie wstecz.
Zbliżanie się do pięćdziesiątki jest przełomowym momentem w naszym życiu. Zaczynamy odczuwać fizycznie, że osiągnęłyśmy już półwiecze. Zbliża się menopauza. Coraz łatwiej się męczymy. Nasze ciało nie jest już tak sprawne, jak dawniej. Wiele kobiet w tym wieku zaczyna mówić o swojej seksualności jako o czymś, co należy do przeszłości. Zadajemy sobie pytania, czy dobrze wykorzystałyśmy czas młodości; czasem pojawia się nostalgia lub frustracja, zwłaszcza jeśli kobieta oceni swoje życie seksualne jako nie do końca udane. Nasze potrzeby seksualne, podobnie jak i emocje, są w tym czasie bardzo zmienne: od pożądania i egzaltacji przechodzimy do okresów depresyjnych, podczas których potrzeby seksualne zanikają bądź są przez nas negowane. Coraz bardziej zaczynamy też odróżniać pożądanie od miłości i coraz częściej traktujemy te dwa pojęcia osobno. Zaczynamy rozumieć, że miłość może istnieć bez pożądania i że nie jest to niczym złym.