Meksyk - lunch jak danie główne
Wracamy do domu późnym popołudniem i dopiero wtedy zaczynamy myśleć o obiedzie. Duże, ciężkostrawne posiłki zjadane po 18-stej to największa krzywda, jaka możemy wyrządzić żołądkowi. Szczupłe Meksykanki robią zupełnie inaczej. Największy posiłek w ciągu dnia zjadają w porze lunchu. W ciągu aktywnego dnia organizm lepiej trawi i szybciej spala kalorie.