Buntowniczka z wyboru
Miała 24 lata, gdy po raz pierwszy zaangażowała się w politykę. Działała aktywnie w Komitecie 100 – grupie, która sprzeciwiała się wyścigowi zbrojnemu, handlowi bronią nuklearną. Kilka lat później dołączyła razem z bratem do Workers Revolutionary Party. Chciała zostać parlamentarzystką. Miała 27 lat, była w 8. miesiącu ciąży i z wielkim brzuchem pukała od drzwi do drzwi, przekonując ludzi, aby głosowali na laburzystów. Do parlamentu się nie dostała. Za to akcje, w które włączyła się po latach, dały jej ogromny rozgłos.