Strach nie jest doradcą
Redgrave postanowiła udokumentować historie uchodźców z Syrii. Razem z synem skończyła niedawno pracę nad filmem "Sea Sorrow". Jak przyznaje, impulsem, by zająć się tym tematem, było zdjęcie 3-letniego Alana Kurdiego. Media pokazały ciało martwego chłopca, leżącego twarzą w wodzie na tureckiej plaży. - Nie podoba mi się sposób, w jaki niektóre media relacjonują to, co dzieje się w obozach dla uchodźców. Często pokazuje się tych ludzi w negatywnym świetle i stawia znak równości między nimi a terrorystami islamskimi. Takie nagonki powtarzają się szczególnie wtedy, gdy dochodzi do kolejnego ataku terrorystycznego. Strach, który podpowiada, że trzeba budować mury na granicach i zawracać łodzie, niestety, nie jest najlepszym doradcą - mówi dziś Redgrave.
Zobacz też: Straszy czy przestrzega? Beata Szydło o uchodźcach