Nazwali ją "polską Michelle Obamą"
Związek z Andrzejem Dudą to nie była miłość od pierwszego wejrzenia. - Poznałem Agatę w trzeciej klasie liceum na imprezie. Chodziliśmy do konkurujących ze sobą szkół. Nie od razu między nami zaiskrzyło. Nasz związek wykluwał się powoli. Jesienią 1990 roku zostaliśmy parą - mówił dziennikarzom "Super Expressu" Duda.
Związek przetrwał licealne czasy. - Agata wybrała germanistykę, ja prawo. Pamiętam, że nie miała zbyt dużo wolnego czasu. I może lepiej, bo ja też musiałem wtedy się sporo uczyć. Diabli wiedzą, co byłoby, gdybym miał dziewczynę, co ma dużo czasu... - żartował w rozmowie z dziennikiem polityk.
Duda opowiedział o szalonej podróży autostopem po Europie. - Pojechaliśmy do Holandii, a później przez Niemcy, Austrię do Włoch. To była spontaniczna podróż, praktycznie bez pieniędzy. Codziennie jedliśmy chleb z nutellą. Od tamtej pory nie chcę jej na oczy widzieć - wyznał.
W materiałach wyborczych PiS przeczytamy:
"Jak odpoczywać - to jedno z niewielu pytań, na które Andrzej Duda i jego żona Agata mają zupełnie różne odpowiedzi. On uwielbia jeździć na nartach. (...) Żona z kolei lubi ciepłe kraje i dalsze wyjazdy."