Chcesz być sexy? Musisz cierpieć!
Mimo wszystko, niemal każda miłośniczka mody marzy o własnej parze „louboutinów”, bo zdaniem wielu nie lepszych butów, w których kobieca noga wyglądałaby równie sexy! Potwierdza to także sam Christian Louboutin w rozmowie z New Yorker:
- Kobieta, gdy kupuje nową parę butów, nigdy na nie patrzy. Zakłada je, wstaje, patrzy w lustro, patrzy jak wyglądają piersi, tyłek, jak wygląda z przodu, z boku itd. Jeśli ona się sobie podoba w tym butach, od razu je bierze! – twierdzi projektant.
- Komfort to okropne słowo! Nienawidzę tego całego konceptu wygody. Projektując wygodne buty, momentalnie rezygnujemy z wielu wspaniałych idei. Wyobrażam sobie kobietę, która czuje się źle w życiu, pije dużo alkoholu, jest na dnie, ale ma wygodne, klockowate buty. Oczywiście mógłby zaprojektować buty dla jakiejś pani domu, która robi obiadziki, ale to byłby naprawdę paskudny lunch – żartuje, tłumacząc dlaczego jego buty wcale nie muszą być wygodne. Muszą być seksowne i przyciągać jak magnez!