Alkoholizm kobiet - wstydliwy problem?
Jednocześnie tym grupom kobiet najtrudniej przyznać się do alkoholizmu. Bo jak przykładna matka i żona ma powiedzieć: wcale nie jest tak dobrze, jestem alkoholiczką, albo emerytka, która jest przekonana, że komu, jak komu, ale starszej pani pić po prostu nie wypada. Dlatego pójście do specjalisty jest dla nich bardzo trudnym krokiem. Zazwyczaj dochodzi do tego, kiedy nie da się już dłużej ukrywać nałogu. Wtedy maż widzi, że jego żona codziennie jest na rauszu, nie zajmuje się dziećmi i domem. Bywa, że dzieci emerytki zauważają, że ich matka nie utrzymuje z nimi kontaktów wiele tygodni, a kiedy ją odwiedzają dziwnie się zachowuje, bo za każdym razem jest pijana. I to oni namawiają do terapii, rzadziej zgłaszają się same.