Początki abstynencji bywają trudne
Zdarza się też i tak, że kiedy ona w końcu decyduje się na terapię, jej rodzina się rozpada, bo jest współuzależniona i nie są gotowi na pracę. Często przeżywa też samotność, bo zanim poszła na terapię, umawiała się z koleżankami na wino, a teraz kiedy nie pije, patrzą na nią podejrzliwie. Może przebywać z nimi do pewnego momentu, bo jak one są już na rauszu, nie ma z nimi dobrego kontaktu. Początki abstynencji mogą być trudne, trzeba nauczyć się żyć na nowo, terapia jest jednak konieczna. Z czasem okazuje się, że jakość życia na trzeźwo jest nieporównywalnie wyższa.
Tekst: Monika Doroszkiewicz
POLECAMY: * Pracownicy na dopingu *