Angelina to skóra i kości!
Podobno podczas wizyty na festiwalu filmowym w Berlinie, aktorka odżywiała się tylko... egzotycznymi jagodami. Jolie skrzętnie omijała bufet i znów opowiadała o wymagającym życiu mamy szóstki pociech, tak tłumacząc swoją niknącą w oczach sylwetkę.
Coraz trudniej uwierzyć w to, że aktorka po prostu zapomina jeść w nawale obowiązków. Ale jeśli to prawda, może czas, aby ktoś zaczął jej o tym przypominać.
(ma)