Dzielnie walczy z rakiem
WP: : Masz też prześladowczynię.
No tak. Kobieta zakłada sobie kolejne profile i pisze, żebym umarła.
Na policję to zgłaszałaś?
Nie, to bez sensu. Kiedyś pracowałam z celebrytami i jak pojawiały się pod artykułami zdjęcia sygnowane moimi inicjałami, to po niektórych komentarzach pod moim adresem wiedziałam, że tak się wyładowuje ktoś z moich znajomych. Poradziłam się prawnika, ale powiedział, żebym sobie totalnie tym nie zawracała głowy, bo jest niska szkodliwość społeczna i jedyne, co zyskam, to że spojrzę tej osobie w twarz. Zastanowiłam się, czy tego chcę i uznałam, że nie. Takie złe emocje niszczą tylko tę osobę, która je w sobie nosi, z siebie wyrzuca. Nikogo więcej. Jak mi pisze ta stalkerka, żebym się położyła do grobu, to trudno, niech sobie pisze. Ale jak złorzeczy mojemu dziecku... To jest cios poniżej pasa.