Dzielnie walczy z rakiem
WP: : Cytujesz też Konfucjusza: "Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, kiedy zdajesz sobie sprawę, że życie jest tylko jedno".
Taka prawda.
To twoje drugie życie już się zaczęło?
Myślę, że tak.
To co będziesz w nim robić?
Nasza ekipa z niebieskiego dżipa wychodzi mniej więcej w tym samym czasie, już się umówiliśmy, że Sylwestra spędzimy razem. A wcześniej? Chcę iść do kina, na basen, do centrum handlowego, na kawę. Zjeść śniadanie rano, zrobić mojemu bąblowi małemu jajecznicę, obejrzeć z nim kreskówkę. Kiedyś mnie ciągnęło do wielkiego świata, chciałam lecieć do Cannes, zobaczyć Meksyk. A teraz mi wystarczy, żebym mogła pojechać nad Zalew Zegrzyński. Takich pierdół mi się chce. A najbardziej: żeby już nie mieć w życiu ograniczeń. Tutaj, w szpitalu, wykreśliłam ze swojego słownika słowo "muszę". Ja teraz już tylko "mogę". Mam 31 lat, pół życia przed sobą, co najmniej. I to najfajniejszy okres, bo życie kobiety się zaczyna ponoć po 30.
Rozmawiała Aneta Wawrzyńczak/(gabi)/WP Kobieta